O północy strażacy z Ochotnicy Górnej ruszyli do pożaru domku letniskowego położonego wysoko w górach.
Druhowie nie byli w stanie dojechać na miejsce ciężkim sprzętem. Gdy przybyli na miejsce, drewniany domek stał w ogniu, płonęły ściany i konstrukcja. Nie było już co ratować. "Nasze działania polegały na zabezpieczeniu pożaru oraz udało się znaleźć niewielkie oczko wodne, które pozwoliło na dogaszenie pogorzeliska" - relacjonują strażacy z OSP Ochotnica Górna.r/
Nowe budynki to co innego. Zgodnie z prawem budowlanym pozwolenia na budowę nie wymaga budowa wolno stojących parterowych budynków gospodarczych w tym garaży, altan o powierzchni zabudowy do 35 m2.
Ale żeby coś bylo budynkiem, musi mieć fundamenty. A bacówki i szałasy w górach fundamentów raczej nie mają, budowano je zawsze na "peckach" a nie na fundamentach.
W sumie to nawet jakby ktoś chciał, to nie może takiej klasycznej bacówki zglosić jako domek letniskowy.