04.05.2023, 11:13 | czytano: 2280

3 Maja i akcja oddawania krwi w Poroninie. "To absolutny rekord", "Trzeba pomagać ludziom"

Fot. Mateusz Łacek/UG Poronin
Gmina Poronin świętowała obchody 3 Maja. Na Tarasówce odbyło się Święto Bacowskie. Na terenie Gminnego Ośrodka Kultury w Poroninie trwała akcja oddawania krwi. Były też występy zespołów i pokaz ratownictwa w wykonaniu strażaków. 
Akcja oddawania krwi, zorganizowana w świetlicy Gminnego Ośrodka Kultury w Poroninie, cieszyła się ogromną popularnością. Aż 69 osób oddało krew i zebrano jej w sumie 31,5 litra. – To absolutny rekord – mówi Maria Lambrecht, kierownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zakopanem.
Krew oddawali mieszkańcy Gminy Poronin i sąsiednich Gmin, strażacy ochotnicy i wszyscy ludzie, którzy chcą podzielić się najcenniejszym darem i w ten sposób pomóc innym. Przez cały dzień ustawiała się długa kolejka.

Na scenie GOK-u wystąpili: zespół regionalny „Zbójnicek” z programem artystycznym "Poli Siy" oraz zespoły tańca ludowego z Augustowa ,,Bystry” i ze Słowacji ,,Ondalik”.

Strażacy przygotowali pokaz ratownictwa technicznego. Zaprezentowali, jak wygląda udzielanie pomocy w wypadku drogowym i wydobywanie poszkodowanych z samochodu.

- Z jednej strony 3 Maja to pamięć, która dotyczy rzeczy najistotniejszych i tego, żebyśmy byli dumni ze swojego państwa, ponieważ tak naprawdę Konstytucja pokazała światu, że jesteśmy bardzo nowoczesnym państwem, nowoczesną społecznością i nie mamy czego się wstydzić, jeśli chodzi o rozwój społeczeństwa. Jest to też pamięć o tym, że dla każdego Polaka, tak jak krzyż dla chrześcijanina, są rzeczy święte – hymn Polski, godło, orzeł i flaga biało-czerwona. To wszystko mamy zapisane w Konstytucji. Jest to dzień, w którym należy te wszystkie elementy ze sobą łączyć, żeby wzajemnie się oświetlały i przydawały sobie wartości. Ale 3 Maja to też święto naszej małej lokalnej społeczności, kiedy łączymy się wokół idei pomocy dla drugiego człowieka. Mała czteroletnia dziewczynka, która jest chora, zatroszczyła się o innych chorych i prosi, żeby szczególnie dla dzieci chorych oddawać krew. Od samego rana było mnóstwo osób, które chciały oddać krew i tym najcenniejszym darem się podzielić. Kiedyś Gałczyński pisał, że flaga bało-czerwona jest jak krew i jak niewinność. Te wszystkie elementy dzisiaj pięknie się ze sobą łączą – mówiła wójt gminy Poronin Anita Żegleń.

Pierwszą osobą, która w tym dniu oddała krew, był Wojciech Łukaszczyk Tady z Murzasichla, strażak OSP. – Cztery-pięć razy w roku oddaję krew, bo trzeba pomagać ludziom – przekonywał.
- Nasi przodkowie oddawali krew za Ojczyznę, a my dzisiaj możemy oddać krew dla Klary i wszystkich, którzy jej potrzebują. To najcenniejszy dar, który możemy oddać – mówiła Anna Zasada, wiceprzewodnicząca Rady Gminy Poronin.

Adam Pawlikowski przewodniczący Rady Gminy Poronin dodał, że osobiście zna Klarę i jej rodzinę. – Jest to niesamowita wojowniczka, która dała nam impuls do tego, żeby oddawać krew. A przykładem jest to, jak sobie dzielnie radzi w szpitalu. Ważne jest, żebyśmy szli oddawać krew, bo to cenny dar dla chorych dzieci – zachęcał Adam Pawlikowski.

Na Tarasówce w Małem Cichem została odprawiona Msza Święta, było też poświęcenie i okadzenie owiec. Tym samym bacowie oficjalnie rozpoczęli sezon. Na miejscu można było spróbować tradycyjnych wyrobów, jak oscypek, żętyca, bundz.

Źródło: UG Poronin, oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
?04.05.2023, 22:01
Wielski szacunek. pytane czy ktoś kto oddawał krew przyglądał się , gdzie to to na prawdę idzie>? czy są jakieś informacje?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl