„Tylko jedno Ci piszę: służ Bogu i bądź Polakiem” – notował 5 października 1954 r. Jan Sałapatek „Orzeł” w liście do przyjaciela.
W Jachówce odbył się pogrzeb - po 68 latach - najbardziej wytrwałego konspiratora, partyzanta i żołnierza Batalionów Chłopskich, Armii Krajowej, Zgrupowania Partyzanckiego "Błyskawica" Majora Józefa Kurasia „Ognia”, dowódcy Grupy Operacyjnej AK " Zorza" mianowanego pośmiertnie podporucznikiem Wojska Polskiego - Jana Sałapatka "Orła". Uroczystość żałobną uświetnił swoją obecnością zastępca prezesa IPN dr bab. Krzysztof Szwagrzyk, kierujący pionem poszukiwań i identyfikacji, a także dyrektor krakowskiego oddziału dr hab. Filip Musiał, senator Andrzej Pająk, wojewoda małopolski Łukasz Kmita i małopolska wicekurator oświaty Halina Cimer. Odczytano listy kondolencyjne od Prezydenta RP Andrzeja Dudy, Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, Ministra Obrony Narodowej Błaszczaka. Ppor. Jan Sałapatek " Orzeł" zginął 18 stycznia 1955 r. w miejscowości Trzebunia w zastawionej na niego pułapce przez funkcjonariuszy UB. Przy czym z analizy faktów wynika, iż było to zaplanowane morderstwo. Będący na żołdzie UB, Kazimierz Kubarek uderzył go w potylicę metalową rurą owiniętą w mapę. Kubarek na zlecenie Stanisława Wałacha wykonał w przeszłości wiele takich morderstw między innymi na swoim byłym dowódcy Mieczysławie Spóle " Felusiu".
Jan Sałapatek z niedużymi przerwami pozostawał w konspiracji 12 lat. Tymczasem dla samego partyzanta każdy kolejny krok gubienia tropów i ukrywania się przed komunistycznymi oprawcami był wielkim wyzwaniem.
W liście z października 1954 roku pisał: Dziś siedzę jak ptak w klatce zamknięty, choć mogę fruwać, ale wolności nie mam i dlatego piszę, aby choć na chwilę, zapomnieć to co przeszło, co jest i co przyjdzie(…) ja niestety nie mogę być tak jak inni, którzy spacerują po ulicach, ja tylko sam jestem w muskaniu i słucham gwaru, słucham, jak tam gdzieś radio gra. A ja, zdrowy człowiek, choć nie jestem zamknięty i mogę sobie iść, muszę siedzieć i nasycać się tylko widokiem i myślą (…).
Pozostanie na zawsze w naszej pamięci jego oblicze niezłomnego „beskidzkiego Janosika”. Dlatego Cześć jego pamięci!
źródło: Izba Partyzancka Ludzi Walczących z Hitlerowskim i Komunistycznym Zniewoleniem Raba Wyżna 611A, Podhalańska Grupa Rekonstrukcji Historycznych ZP „Błyskawica” im Józefa Kurasia „Ognia”/ zdj. Agnieszka Masłowska / IPN
Cześć ich pamieci!