12.05.2023, 13:30 | czytano: 4629

Turysta spadając z Rysów uderzył rakami w głowę kobietę. Interweniował TOPR (zdjęcia)

zdj. TOPR
Mężczyzna spadł ok. 400 m. Jak się później okazało spadając rakami przebił kask turystki. Ratownicy prowadzili także poszukiwania osoby, po której na szczycie Żabiego Szczytu Wyżniego znaleziono pozostawione raki.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego o godz. 13.32 otrzymali zgłoszenie od turystki, której towarzysz spadł z okolic Przełączki pod Rysami.
- Spadł ok. 400 metrów z okolic Przełączki pod Rysami i zatrzymał się u wylotu Rysy. Turysta z obrażeniami głowy i ogólnymi potłuczeniami został przetransportowany śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala - informują ratownicy TOPR.

Ewakuowana została także kobieta, która po zgłoszeniu nie była w stanie samodzielnie zejść.

Niemal dwie godziny później ratownicy zostali poproszeni o pomoc również w rejonie szlaku prowadzącego na Rysy. O pomoc zgłaszający prosił dla kobiety, która ucierpiała poprzez uderzenie przez spadającego mężczyznę. Po dotarciu ratowników na miejsce, okazało się, że kobieta została z dużą siłą uderzona przez spadającego mężczyznę, któremu TOPR udzielał pomocy 1,5 godz. wcześniej. Pomimo bólu pleców i głowy zdecydowała wraz z partnerem, że spróbują zejść samodzielnie. Po jakimś czasie jednak poprosili o pomoc.

Turystka może mówić o ogromnym szczęściu, ponieważ miała na głowie kask wspinaczkowy, który ocalił jej życie.

Spadający Rysą mężczyzna uderzył ją rakiem w głowę. Zakończyło się na niewielkiej ranie ciętej i prawdopodobnie wstrząśnieniu mózgu - informują ratownicy. - Łatwo można sobie wyobrazić konsekwencje tego zdarzenia, gdyby kobieta nie miała kasku - dodają.

Po godz. 16 ratownicy kolejny raz interweniowali w rejonie szlaku prowadzącego na Rysy. Tym razem pomocy potrzebowała narciarka skitourowa. "Kontuzji nogi nabawiła się narciarka skiturowa, którą po zaopatrzeniu przetransportowano śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala" - informują ratownicy.
Ponadto TOPR-owcy przy okazji działań na Rysach, przeszukiwał z powietrza rejon Żabiego Szczytu Wyżniego, na którego wierzchołku odnaleziono raki. O znalezisku powiadomiono ratowników ze słowackiej HZS.

"Ewentualnego właściciela raków prosimy o kontakt z ratownikiem dyżurnym tel. 182063444" - czytamy w opublikowanym apelu.

Ratownicy ostrzegają, że wysoko w Tatrach panują jeszcze warunki zimowe, a pokrywa śnieżna jest bardzo twarda. Do bezpiecznego poruszania się potrzebny jest sprzęt w postaci raków, czekana i kasku oraz przede wszystkim spore umiejętności posługiwania się nimi.

ms/
Może Cię zainteresować
komentarze
Osiol12.05.2023, 15:08
A cóż to właściciele kredytów po sezonie ruszyli w Tatry???
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl