28.05.2023, 18:31 | czytano: 3121

Weekendowe powroty spod Tatr

zdj. Marcin Szkodziński
W niedzielne późne popołudnie przejazd trasy Zakopane - Kraków zajmował ponad 2 godz. Korek zaczynał się już na odcinku od Nowego Targu do Klikuszowej.
Słoneczna pogoda przyciągnęła na Podhale tysiące turystów. Wielu z nich zdecydowało się wyjechać dopiero po południu, aby do ostatniej chwili skorzystać z pięknej pogody w górach.

Wracający zakopianką muszą się liczyć z korkami. Pierwszy zator drogowy zaczyna się już na dwupasmówce w Nowym Targu i ciągnie się aż do Klikuszowej. Wyłączenie sygnalizacji świetlnej niewiele pomogło w rozładowaniu korka w tym miejscu.

Kolejny zator drogowy jest na wjeździe do Krakowa.

ms/
Może Cię zainteresować
komentarze
Radek29.05.2023, 19:56
Poco oni tu , korkują nam drogi i zamiast z roboty do domu jechać 30 minut jadę często 2.5 godziny .Ehhh
Pedał28.05.2023, 18:49
A lamentują żę drogo TO PO JAKĄ MAĆ TU SIĘ WLOKĄ NIEROBY MIESZCZAŃSKIE.A co do korka TO NIECH STOJĄ I DOBĘ BIDOKI.DZIŚ OD ÓSMEJ RANO DO TERAZ CZYLI 19 POPOŁUDNIU WCIĄŻ SIĘ WLEKĄ I KOŃCA NIE WIDAĆ
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl