- Jest szansa, żeby pomiędzy Działem w Pieniążkowicami zrobić strefę ekonomiczną – mówi Marcin Ratułowski, burmistrz Czarnego Dunajca.
Temat został wywołany podczas niedawnej sesji rady w Czarnym Dunajcu, w dyskusji nad Raportem o stanie miasta gminy. - Nie zrobiliśmy strefy ekonomicznej. Byłoby to rozwiązaniem dla gminy. Taka strefa powstała w Nowym Targu i z tego będą podatki – zwrócił uwagę Tadeusz Czepiel, przewodniczący Rady Miasta Czarny Dunajec. - Jest szansa, żeby zrobić strefę ekonomiczną pomiędzy Działem a Pieniążkowicami, bo tam są grunty skarbu państwa i gminne - 3,5 hektara – odpowiedział Marcin Ratułowski. Jego zdaniem na tym terenie mogłaby powstać oczyszczalnia ścieków jak i mała strefa ekonomiczna. Ale do tego potrzebna jest zgoda sołectwa. - Na dziś sołectwo nie wie, w którym kierunku zmierzać. Była kiedyś rozmowa i nie spotkało się to z pozytywną akceptacją. Ale możliwości są. Jest potrzeba potężnej współpracy pomiędzy Czarnym Dunajcem a Pieniążkowicami – dodał burmistrz. Wyjaśnia, że konieczna jest też zgoda właścicieli niektórych działek na wymianę gruntów. - Mamy możliwości, żeby strefę ekonomiczną utworzyć – podkreślał Marcin Ratułowski.
mp