11.07.2023, 13:35 | czytano: 4581

Tłumy na tatrzańskich szlakach (zdjęcia)

Fot. Marcin Szkodziński
Okres wakacji i słoneczna pogoda sprawiła, że na górskie szlaki wyszły tysiące turystów. Jakie zagrożenia możemy spotkać po drodze i jak się przygotować do górskiej wycieczki, radzi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Na tatrzańskich szlakach od kilku dni można zaobserwować wzmożony ruch. Tysiące turystów wyruszają na górskie wycieczki. Niestety część z nich ulega wypadkom. Tylko podczas minionego weekendu ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego pomogli 30-tu osobom.
- Tu trzeba brać pod uwagę statystykę. Mamy tak dużo ludzi, że jakieś drobne urazy typu skręcenia nóg, potknięcia, czy jakieś problemy zdrowotne muszą się pojawiać. Jeżeli chodzi o taterników, to raczej są to ludzie z większym doświadczeniem, ale ty też wypadki się zdarzają i trzeba interwencji ratowników - zaznacza Tomasz Zając, pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Na co zatem zwrócić uwagę wybierając się w góry, aby móc szczęśliwie wrócić? - Ważna jest logistyka. Jeżeli wybieramy się np. nad Morskie Oko, to ułatwi nam zakup biletu na parking przez internet. Miejsce mamy zapewnione, ale im wcześniej przyjedziemy, tym bliżej wejścia na szlak zaparkujemy. Bilet do parku możemy kupić on-line, bo dzięki temu nie czekamy w kolejce, tylko okazujemy bilet - radzi Tomasz Zając.

Lato, to wysoki temperatury. Bez odpowiednich kremów z filtrem po dłuższej wycieczce można wrócić z poparzeniami, ale także dużym zagrożeniem jest odwodnienie, a co za tym idzie brak sił do kontynuowania wyprawy, lub powrotu z niej.

- Musimy pamiętać, że mamy środek lata i jest bardzo gorąco. Musimy zabrać odpowiednią ilość wody. Standardowe 2 litry jak dużo pijemy mogą nie wystarczyć. Trzeba wziąć 3-4 litry wody jeżeli planujemy długą wycieczkę, szczególnie na południowych ekspozycjach - informuje pracownik TPN.

Mimo, iż mamy lipiec, to w Tatrach nadal można trafić na płaty śniegu, które również bez odpowiedniego sprzętu niosą ze sobą zagrożenie. - Po zimie mamy jeszcze płaty śniegu. Do pokonania trzeba mieć odpowiedni sprzęt. To są głównie wystawy północne, czyli szlak na Rysy i Przełęcz Pod Chłopkiem. Tam możemy się spodziewać jeszcze płatów śniegu – zaznacza Tomasz Zając.

W nadchodzących dniach prognozowane są wysokie temperatury, a popołudniami burze, które niosą ze sobą śmiertelne zagrożenie. - Burze pojawiają się zazwyczaj w okolicach południa, lub godzin wczesnopopołudniowych. Musimy tak planować, żeby kiedy jest prognozowana burza być już w schronisku lub najlepiej w Zakopanem. Wczesne wyjście powinno zagwarantować nam bezpieczeństwo - informuje Tomasz Zając.
Kolejnym problemem jest przecenianie swoich możliwości. Wybierając szlak należy wziąć pod uwagę jego trudność oraz czas potrzebny do przejścia dostosować i dostosować to do umiejętności i kondycji.

- Jeżeli przez dłuższy czas nie mieliśmy żadnych aktywności fizycznych, to nie porywajmy się od razu na trasy, które dawniej były w naszym zasięgu, a teraz niekoniecznie już muszą być - radzi pracownik Parku.

Wybierając się w góry należy pamiętać także o obowiązujących na terenie TPN przepisach. Wiele osób ignoruje zakazy schodzenia z wytyczonych szlaków oraz zachowuje się bardzo głośno płosząc zwierzęta i przeszkadzając innym turystom. Szlaki zamieniają się także w popielniczki przez osoby łamiące zakaz i palące papierosy, a następnie wyrzucające niedopałki.

ms/
Może Cię zainteresować
komentarze
Wyrocznia12.07.2023, 00:15
Do Bramy w Gorce też tłumy i zakorkowany Kowaniec? Marcin K. zbija już te kokosy, czy tęskni za byłą pracą?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl