Są już znane wstępne straty po nawałnicy, która przeszła nad gminą Rabka-Zdrój 17 lipca. Jej epicentrum znajdowało się w centrum miasta. - Niestety, odbudowa wszystkiego trochę potrwa, bo skala zniszczeń jest bardzo duża - podkreślił burmistrz Leszek Świder.
Komisja powołana przez Wojewodę Małopolskiego oszacowała straty, jakie wyrządziła w miejskich drogach, chodnikach i mostkach nawałnica, która przeszła miastem i gminą na początku zeszłego tygodnia. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju burmistrz Leszek Świder mówił, że straty w miejskiej infrastrukturze oszacowano na około 13 milionów złotych.O pieniądze na naprawę samorząd zwrócił się do Wojewody Małopolskiego. W pierwszej kolejności, jak tłumaczył, naprawiane będą drogi z uregulowanym stanem prawnym. - Do końca roku zostaną wyremontowane te drogi, które są własnością gminy i mają uregulowany stan prawny - podkreślił.Na drogi, które są we władaniu gminy, są przez samorząd utrzymywane i odśnieżane, ale miasto nie jest ich właścicielem, samorząd będzie szukać pieniędzy w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego. Będzie jednak o nie trudniej.
Dłużej potrwa też odbudowa mostków. - Naprawa kładek czy mostków, i innych inwestycji, które wymagają np. pozwoleń wodno-prawnych, potrwa dłużej - dodała wiceburmistrz Małgorzata Gromala.
r/