Policjantka pełniąca służbę w Komisariacie Policji I w Krakowie, podczas wypoczynku z Rabce-Zdroju zaopiekowała się 3,5-letnim chłopcem idącym ulicą, który niespostrzeżenie wyszedł z przedszkola. Dziecku nic się nie stało, bo szybko trafił pod opiekę policjantki.
Do zdarzenia doszło w środę 26 lipca br. przed godziną 11 w Rabce-Zdroju. Krakowska policjantka będąca na urlopie, jadąc swoim samochodem zauważyła samotnie idącego małego chłopca, który wyglądał na zgubionego. Funkcjonariuszka zaparkowała samochód i zaopiekowała się dzieckiem. Z uwagi na padający deszcz - schronili się w pobliskim pensjonacie. Policjantka zdarzenie zgłosiła na numer alarmowy. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z rabczańskiego komisariatu. Chłopiec wraz z chwilową opiekunką zostali przewiezieni do jednostki i rozpoczęły się poszukiwania faktycznych opiekunów dziecka.
3,5-letni chłopczyk niespostrzeżenie wyszedł z przedszkola przy sąsiedniej ulicy. Zaniepokojone przedszkolanki szukały chłopca, który jak się okazało wykorzystał moment, kiedy dostarczano posiłki i drzwi budynku były otwarte.
Policjanci będą sprawdzać, czy doszło do narażenia na niebezpieczeństwo chłopca.
KPP w Nowym Targu, opr. s/
Przedszkolanka to dziewczynka uczęszczająca do przedszkola.