Pijany kierowca nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, a następnie ulicami Zakopanego uciekał przed patrolem policyjnym. Ostatecznie ucieczkę skutecznie przerwali policjanci zakopiańskiej drogówki. 44-letniemu kierowcy grozi teraz do 5 lat więzienia, nawet 15-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.
W minioną sobotę tuż przed północą dyżurny zakopiańskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że po zakopiance porusza się samochód marki Seat, którego kierowca jest najprawdopodobniej nietrzeźwy, gdyż jedzie cała szerokością drogi co raz to zjeżdżając gwałtownie na pobocze. Policjanci rozpoczęli poszukiwania seata na myślenickich numerach rejestracyjnych. W pewnym momencie opisywany pojazd zauważył policyjny patrol i podjął próbę zatrzymania samochodu. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe ignorując wezwanie policjantów do zatrzymania się. Pościg dość szybko zakończył się, gdy uciekający został skutecznie zablokowany przez policyjny radiowóz w rejonie Ciągłówki. Kierowca po chwili był już w rękach policjantów. Szybko potwierdziły się przypuszczenia innych kierowców oraz przyczyn ucieczki. 44-letni kierowca z powiatu myślenickiego miał w organizmie blisko 2.3 promila alkoholu, a ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania. W trakcie pościgu popełnił wiele wykroczeń drogowych oraz zniszczył swoim samochodem bariery ochronne.Źródło: KPP Zakopane, r/
Wszystko jest dla ludzi i człowiek powinien mieć wolność do korzystania z różnych używek jednocześnie będąc świadomym i odpowiedzialnym za konsekwencje.
Zakazywać wszystkiego, co nie jest poprawne to taki mokry sen lewaków.