Na tatrzańskich szlakach widać już koniec wakacji i dużo mniej turystów. Mimo to na szlaku prowadzącym na Giewont ustawiła się wczoraj kolejka oczekujących. Turyści zaobserwowali także walkę o terytorium dwóch niedźwiedzi.
W Tatrach widać już zbliżający się koniec wakacji i dużo mniejszą frekwencję na szlakach. Oczywiście te najbardziej oblegane szlaki, jak wejście na Giewont nadal się korkują, a turyści ustawiają się w długich kolejkach. Tak było również w piątek 1 września w godzinach popołudniowych.Do bardzo emocjonującego zdarzenia doszło na szlaku niebieskim prowadzącym z Polany Kalatówki na Halę Kondratową. Turyści ok. 10 m od szlaku w gęstym lesie zauważyli dwa niedźwiedzie najprawdopodobniej walczące o terytorium. Jeden niedźwiedź biegł za drugim z zawrotną prędkością.- To był jeden trzask. Gałęzie drzew łamały się jedna za drugą. Strach był, bo w pierwszej kolejności schowałem za siebie syna i ustawiłem za drzewem. Widziałem, że jest to pędzący niedźwiedź, ale dopiero po chwili się zorientowałem, że jeden goni drugiego. Niestety na zdjęcie było już za późno, a gęsty las w tym miejscu też nie ułatwił zadania - mówi Marcin, który obserwował całą sytuację. - Trochę się bałem, ale wiedziałem, że tata mnie obroni - dodał o zdarzeniu Dawid, nastoletni syn Marcina.
Temperatury w Tatrach znacznie się obniżyły zwłaszcza przy pochmurnej pogodzie. Na graniach dodatkowo wieje silny wiatr, przez co temperatura odczuwalna jest jeszcze niższa. Wiele osób ubiera nie tylko kurtki, ale także czapki i rękawiczki.
W nadchodzących dniach synoptycy zapowiadają możliwość wystąpienia burz w godzinach przedpołudniowych. Pojawić się ma także słońce oraz przelotne opady deszczu.
ms/ zdj. Marcin Szkodziński
Tylko błagam Szanownego Autora - nie "ubiera" tylko "zakłada"...