Zdaniem obserwatorów lokalnej sceny politycznej, obecny senator Jan Hamerski ze Szczawnicy ma zdecydowanie największe szanse na wygranie wyborów do Senatu w okręgu nr 36 obejmującym powiaty nowotarski, tatrzański i limanowski. Obok niego o mandat ubiegają się "etatowy" kandydat, wicestarosta nowotarski Bogusław Waksmundzki z Grywałdu i zupełny debiutant - Krzysztof Chmura, sołtys Lipnicy Małej.
Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że Prawo i Sprawiedliwość kolejny raz wygra wybory na Podhalu i w całym byłym województwie nowosądeckim, a zwycięstwo to przyniesie mandaty kandydatom tej partii. PiS ponownie wystawiło w wyborach do Senatu Jana Hamerskiego. Jeśli wygra, a wiele na to wskazuje, w Senacie spędzi trzecią kadencję. Hamerski był w przeszłości burmistrzem Szczawnicy, starosta nowotarskim, radnym wojewódzkim, prezesem Zarządu Głównego Związku Podhalan w Polsce. Pierwsze swoje wybory do Senatu przegrał. W 2011 roku zajął drugie miejsce za Stanisławem Hodorowiczem, twórcą i założycielem Podhalańskiej Państwowej Uczelni Zawodowej w Nowym Targu. Hamerski dostał 29-procentowe poparcie, Hodorowicz - 35-procentowe. Trzeci był Tadeusz Skorupa z Podczerwonego, ustępujący senator. Skorupę, który w niższej izbie parlamentu zasiadał od 2007 roku, pogrążyła "afera wiatrakowa", której stał się negatywnym bohaterem oraz bratobójcza walka z Hamerskim (obaj mieli poparcie Prawa i Sprawiedliwości). Głosy się rozbiły na czym skorzystał Stanisław Hodorowicz, kandydat Platformy Obywatelskiej, wygrywając w pisowskim mateczniku. Tego błędu PiS nie popełniło już w następnych wyborach. Od 2015 roku stawia konsekwentnie na Jana Hamerskiego, który pewnie wygrywa kolejne wybory. Osiem lat temu wszedł do Senatu z 60-procentowym poparciem, w 2019 z 65-procentowym.
Od 2015 roku w wyborcze szranki z Hamerskim staje Bogusław Waksmundzki z Grywałdu - były wójt gminy Krościenko, dyrektor szkoły, radny powiatowy, przewodniczący Euroregionu "Tatry", a w tej kadencji wicestarosta nowotarski. Osiem lat temu, jako kandydat komitetu Razem Podhale Spisz Orawa zdobył 15% głosów (był trzeci za Stanisławem Hodorowiczem), tyle samo w 2019 roku (trzeci, za Bronisławem Dutką z PSL). Tym razem, w wyniku tzw. Paktu Senackiego jest jedynym kandydatem opozycji. Koalicja Obywatelska początkowo informowała, że jest jej kandydatem. Ostatecznie startuje jednak z komitetu wyborczego Kandydat Ziem Górskich.
Trzecim kandydatem jest szerzej nieznany Krzysztof Chmura z Lipnicy Małej, przedsiębiorca i sołtys tej miejscowości. Zgłosił go komitet wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość. Przy popularności Konfederacji, może on odebrać trochę głosów Hamerskiemu.
r/