12.10.2023, 18:20 | czytano: 5518

Hale w Tatrach koszone są przez kosiarki. Dlaczego nie robią tego owce? (zdjęcia)

zdj. Marcin Szkodziński
Ok. 1500 owiec wypasanych jest w Tatrach, ale nie na wszystkich halach. Tam gdzie nie ma owiec, trawa jest koszona.
Na Hali Kondratowej pojawiła się mechaniczna kosiarka, która wycina przerośnięte trawy. Jest to niezbędne, aby niskopienna roślinność mogła przetrwać. Dawniej rolę “kosiarki” do trawy pełniły wypasane w Tatrach owce.
W 1985 roku na terenie całej Polski było ok. 4 mln owiec. Obecnie hodowanych jest 250-270 tys., z czego w woj. małopolskim ok. 50 tys.

Za czasów Solidarności było podpisane porozumienie, że będzie 1800 owiec na terenie parku. Chcieliśmy to podnieść, ale się nie udało - wspomina Andrzej Gąsienica-Makowski, prezes Towarzystwa Produktu Górskiego. - Zawsze można wpuścić owce, ale to już zależy od Rady Naukowej. Można by np. Małą Łąkę przepaść i do Kondratowej podejść - dodaje.

W dawnych czasach zbyt duża ilość owiec na Podhalu źle wpływała na przyrodę. - Kiedyś było przebydlenie. Niemcy nie zabierali owiec, więc każdy je wypasał. Było wówczas na Podhalu ok. 30 tys. szt. - mówi Andrzej Gąsienica-Makowski.

Ograniczenia ilościowe wypasanych owiec w Tatrach, trudno dostępny teren, ale także zmiany zachodzące w życiu społecznym sprawiają, że owce wypasane są w pobliżach wsi na polach, gdzie dostęp jest łatwiejszy.
Nikt nie będzie daleko na hale wchodził teraz. Kiedyś pasiono daleko od zabudowań, wysoko w górach. Przy wsiach uprawiana była ziemia i rósł owies. Teraz pola są dostępne i można wypasać - zaznacza Andrzej Gąsienica-Makowski. Ten wypas, to także zacieśnianie więzi społecznych. Bacowie nie wypasają na swoich terenach, więc niezbędne są znajomości i zgody właścicieli gruntów. Bacowie pasą także owce należące do różnych właścicieli i zatrudniają do pracy juhasów, co także wymaga rozmów i kontaktów.

Obecnie owce w Tatrach można spotkać w dolinach Chochołowskiej, Kościeliskiej, ale także na Kalatówkach i Wiktorówkach oraz pod Reglami w okolicach Doliny Białego i na Kuźnickiej Polanie. - Dobrze, że jeszcze są, że jest ta żywa tradycja. Ludzie cieszą się tą tradycją, tymi redykami - mówi Gąsienica-Makowski.
Może Cię zainteresować
komentarze
men13.10.2023, 09:09
do gazda: Żebyś Ty taki mądry był też na swoim podwórku. Swoją kosiarkę też zamień na kosę, a najlepiej nożyczki. Samochód też możesz zmienić na rower. I najlepiej nie elektryczny.
117km13.10.2023, 08:11
A ke ekolodzy he teroz wolno co a łowcom niy bo sr..om chore to wszystko kto dytki za to boere
Koza z nosa13.10.2023, 05:50
888 pyskacz ja ci w tvp info
gazda12.10.2023, 22:41
A kosę do reki osełkę do kózki i niech koszą a nie spalinową żeby smrodzić i szkodzić przyrodzie. widocznie biorą dopłaty.
bigoti12.10.2023, 20:53
To sa jaja...
żal serce ściska12.10.2023, 20:23
Rządy się zmieniają , opcje się zmieniają , od 1989 roku podobno nie ma komuny, ale ona nadal jest , bo nikt tego komunistycznego prawa nie zmienia , nawet nie myśli , ani Po , ani Lewica , ani Prawica. Czyli komuna nadal istnieje i ma się wspaniale jak widać i czuć .Wszyscy bez wyjątku oszukują i kłamią jak najęci. Kto tu rządzi ???
xzy12.10.2023, 20:23
do 888 pocałuj że ty w d..e filozofie wiejski szukasz zaczepki to masz odpowiedż
88812.10.2023, 19:56
Owca to nie kosiarka czy piła spalinowa....Po niej trzeba poprawić... Ale najbardziej będą się udzielać trole z 4 piętra bloku...
abc12.10.2023, 19:46
zabrali właścicielom tereny w parku bo owce niszczyły przyrodę a teraz kosiarkami koszą, hotele budują..
mądry i skromny12.10.2023, 19:09
W Alpach na takiej wysokości pasą się krowy bo w tamtych krajach dopłaca się do zwierząt a nie do trawy koszonej i zostawianej na pokosach przez pseudo rolników.
Optymista12.10.2023, 18:59
Za kilka lat Zakopiany będą się pytać jak wygląda owca albo będą pytać co to za zwierze takie kudłate podobne do pudelka i wydające dzwięki be, beeee
ekolog naturalny12.10.2023, 18:52
Najgłupszy z najgłupszych sposobów sprzecznych kompletnie z naturą i ekologią.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl