"Zostały nam ostatnie 24 godziny do zakończenia zbiórki. Jeśli nie zdążymy, stracimy wszystko, o co walczyliśmy przez ostatnie miesiące! Stracimy jedyną nadzieję..." - przypominają rodzice dziewczynki chorującej na SMA. Kamilce ucieka czas, by zdażyć przyjąć terapię genową.
"Nasza córeczka w każdej chwili może stracić jedyną szansę... Panicznie boimy się każdego ważenia, a przecież nie możemy głodzić własnego dziecka!" - mówią zrozpaczeni rodzice. Dziecku do granicznej wagi, po której leczenie nie będzie mogło być rozpoczęte - brakuje półtora kilograma. W akcję ratowania dziecka włączyły się różne środowiska organizując szeroki wachlarz działań - od kiermaszy, koncertów, poprzez aukcje, bale charytatywne po typowe "wyzwania".W Nowym Targu taki "challenge" zaproponował Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji. Wyzwanie polega na grupowym wykonaniu zadania i wpłaceniu pieniędzy na konto dziewczynki. Urzędnicy magistratu ułożyli w Parku Miejskim napis "SMA" z liści. W akcji brała udział mała bohaterka z mamą.
Kolejnymi nominowanymi do wykonania zadania zostali: Zakład Gospodarczy Zieleni i Rekreacji, Miejskie Centrum Kultury, Miejska Biblioteka Publiczna, Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji.
Ale nadzieję rodzicom małej nowotarżanki może dać każdy, kto zechce wesprzeć zbiórkę na rzecz Kamilki Gil.
s/ zdj. Maciej Gębacz