W jakim kierunku powinna się rozwijać gmina Krościenko?

Szanowni państwo sawuarek i wiwarek, możecie wykręcać kota ogonem, robić różne figury retoryczne i fikołki, ale wizerunku Jana Dydy nie jesteście w stanie już poprawić i nikogo przekonać do niego. Jeszcze bardziej go kompromitujecie. Za brak strategii i konsensusu, współpracy oraz dramatycznie niski poziom rozwoju gminy odpowiada nie kto inny jak osobiście wójt Jan Dyda, który przedstawiał same niedorzeczne koncepcje i ich nie realizował a te które próbował wdrożyć okazały się fiaskiem, każdy projekt jest nieskończony, wydano przy tym miliony złoty na zadania, które nie przyniosły efektów, a jaki jest wynik widać po stanie gminy w jakim się znajduje po 10 latach jego rządów. To nie czynniki obiektywne tylko jego postawa do tego doprowadziły i przekonywanie, że jest najlepszym strażnikiem upadku gminy czyli likwidatorem lub bardziej grabarzem jest niepoważne. Jego postawa świadczy o arogancji, ale największym deficytem jest brak kompetencji i jest wadą przesądzającą, dyskwalifikującą gościa z pełnienia funkcji do ktorych nie posiada predyspozycji, wiedzy, doświadczenia, umiejętności. To wójt posiada narzędzia i instrumenty władcze, administracyjne i ekonomiczne do wyznaczenia kierunków działania i rozwoju. Samo się nic nie zrobi, to ludzie odpowiadają za realizację zadań wysług przydzielonych ról społecznych, więc to nie kto inny jak Jan Dyda jest odpowiedzialny za ten stan rzeczy z jakim mamy do czynienia w gminie. Gmina posiada ogromny potencjał należy go tylko umieć wykorzystać, a kto to ma zrobić jak nie wójt, po to go wskazujemy, a Jan Dyda tego nie rozumie, nie potrafi marnuje nasze pieniądze i czas. Kwestia jego zachowania powoduje tylko odsuwanie się otoczenia, kolejnego czynnika, który spycha nas na margines. Tak się nie da prowadzić polityki gospodarczej gminy., a główna, podstawowa a w zasadzie jedyna przyczyna jest osoba Jana Dydy które nie nadaje się do rozwiązywania problemów przed nim jako wójtem postawionych. I szkoda tego tłumaczyć więcej bo nawet to dzieci wiedzą i powiedziały mu to na spotkaniu.

Rozdygotanie (koncepcyjne) - ależ tak, świetnie to ująłeś, sam tego lepiej bym nie określił; widzę że potrafisz z uwagą wczytywać się w treści komentarzy i chwała Ci za to. Niestety, mieszkańcy zupełnie nie interesują się sprawami gminy. Zamiast skupić się na tym w jakim kierunku powinna się rozwijać gmina to wszyscy nie wiedzieć czemu skupiają się na osobie pana wójta. Tak, pan wójt również i moim zdaniem ma wiele wad, ale nawet przy tym wójcie, pomimo jego licznych wad, można by dużo w gminie zrobić, jednak brakuje koncepcji, strategii, ustalonych drogą konsensusu priorytetów, i to jest wielki problem, natomiast przerost ego i arogancja obecnego wójta, jego brak obycia, itd. nie mają tu nic do rzeczy (znam te rzeczy z autopsji; stałem swego czasu jako zaproszony gość na pewną uroczystość w szeregu innych zaproszonych osób i pan wójt z każdym po kolei witał się ściskając rękę, a gdy kolej przyszła na mnie wtedy pan wójt zrobił półtora kroku do przodu aby mnie pominąć, po czym kontynuował witanie się i podawanie ręki pozostałym zaproszonym gościom, a była to uroczystość na którą byłem w formie pisemnej osobiście przez obecnego wójta zaproszony, drugi przykład: mój dobry znajomy opowiadał mi że pan wójt, gdy zabrakło mu argumentów rzeczowych w rozmowie, nagle ni stąd ni zowąd wstał i bezceremonialnie wyszedł z pomieszczenia w którym odbywała się rozmowa, tak że ja dobrze wiem, my wszyscy dobrze wiemy, że osoba pana wójta, no cóż, nie jest to najostrzejszy nóż w szufladzie jeśli chodzi o dyplomację i merytorykę, ale to wszystko ma się nijak do kierunków rozwoju Krościenka w którym wszyscy mieszkamy; paradoksalnie, można dużo zrobić pomimo takiej a nie innej konstrukcji osobowościowej i ogłady pana wójta).

Dyda jak nic nie potrafi to po co się pcha, naobiecywał, nagadał ci to nie narobi a po 10 latach mówi że sie nie da ale dalej chce być wójtem, spodobało mu się branie co miesiąc 20 tys zl za nic nie robinie, no brawo ja bym tak nie chciał no to jest nieuczciwe .

Poza rozdygotaniem sawuarka z wiwarkiem czyli propagandą panującego nam wójta Jana Dydy opowiadającego bajki dzieciom i czytelnikom to ja znajduje w tej dyskusji same konkrety. Najważniejszy to pociągając panu Dydzie i odsunięcie go jakichkolwiek funkcji publicznych to już wystarczy. Primum non nocere po pierwsze nie szkodzić. Po wtóre mierzyć siły na zamiary a nie roztaczać wizję bez pokrycia i bez sensu składać deklarację i obietnice których nie potrafi się spełnić, opowiadać niestworzone historie i bajki. Po trzecie działać rozsądnie i gospodarnie dla dobra całej społeczności a nie tylko swojego.. To wystarczy, do tego trochę wiedzy, minimum kompetencji, konsekwencji i szacunku do ludzi, otoczenie się fachowcami a nie słuchanie rad kolesi spod budki z lodami i pierogami. Jestem przekonany że pojawi się osoba która przedstawi racjonalny program i tym razem nikt nie będzie nawet czytał sterty pustych haseł i mrzonek w stylu zwirka i muchomorka jak to serwuje nam sawuarek BES czy jak kto tam woli specjalista od PR wójta Jana Dydy głosząc jego poglądy Państwu już dziękujemy, złamałyście pierwszą zasadę kodeksu etycznego co dyskwalifikuje każdego z życia publicznego.

Stolica Pienin to za mało. Krościenko ma potencjał by stać się hubem Pienin, Gorców i Beskidu Sądeckiego. Trzeba wybudować co najmniej trzy podziemne przejścia dla pieszych (na ul. Jagiellońskiej między Przełomem a placem targowym, na Sobieskiego między karczmą Dunajec i szkołą zawodową, oraz z ulicy Zdrojowej w kierunku Szczawnicy). Potrzebne są przynajmniej dwa podziemne parkingi na około 50 samochodów. Potrzebne są restauracje i sklepy spożywcze przy głównej płycie rynku, no i przede wszystkim toalety. Potrzebna jest poczekalnia autobusowa w rynku o standardzie takim jak w innych miejscowościach turystycznych, po błędnej likwidacji dawnego "PKS Nowy Targ" i "PKS Nowy Sącz" postarać się o utworzenie "PKS Krościenko" w miejsce tych dwóch dawnych molochów. Potrzebny jest nieduży, ale parogwiazdkowy hotel w rynku lub w jego bezpośredniej bliskości. W Krościenku, miejscowości która powinna pretendować do roli największego centrum kulturalnego nie ma nawet kina! Fajnie mi się to wszystko pisze, radosna twórczość, przyznaję, ale to temu że nie ma się do czegokolwiek odnieść jeśli chodzi o jakąkolwiek strategię rozwoju Krościenka. Wiecznie tylko wyładowywanie frustracji. Poproszę o konkrety, bez emocjonalnego języka.

Wójt zna się na turystyce. Niech ja skonam. Jakie on ma pojęcie o turystyce? Jakie przedsięwzięcie turystyczne zorganizował, prowadził, zarządzał? Co jako wójt wykreował, stworzył, zaproponował dla branży turystycznej? Remont urzędu dla urzędników, bez żadnych funkcji turystycznych (pijalnia, kawiarnia, informacja turystyczna), płatny parking który uczynił z części Krościenka betonową pustynię? Więcej grzechów tej aktywności nastawionej na marnotrawienie potencjału infrastrukturalnego w tej gminy nie pamiętam. Reszta to już tylko bajki od 10 lat o gondolach, basenach, tężniach, wyciągach, kąpieliskach. Ten wójt udowodnił dobitnie, że nie ma absolutnie pojęcie i pomysłu na jakikolwiek rozwój tej miejscowości. To że ktoś 30 lat spędził w kącie sali gimnastycznej z gwizdkiem w dresie nie znaczy że zna się na turystyce, promocji turystyki, rozwoju turystki. To oznacza dokładnie coś odwrotnego, o czym przekonujemy się każdego dnia. I najlepiej przyjąć postawę bo tutaj jest jak jest, atuty (idealnego położenia) wskazywać jako ograniczenie i przeszkodę i zmierzać się ku dalszemu upadkowi. W tych wszystkich gminach które aktualnie wspaniale się rozwijają (Białka, Bukowina, Muszyna, Solec-Zdrój) nikt nie płakał że nie ma sensu coś robić i że należy wybierać na wójta ignoranta. Są Zakopane, Krynica albo Busko-Zdrój, a wszystkie dzisiaj wygrywają, pięknie się rozwijają a my prowadzimy jałowe dyskusje poruszając się w odmętach absurdu, że atuty Krościenka są jego wadami a obecny wójt to ekspert od turystyki.

Każdy ale to każdy byłby lepszym wójtem od Jana Dydy. Wojt Dyda reprezentował nas tak, że wstyd na każdym kroku, śmieją się z nas dokoła i jadą cytatami z Wesela Wyspiańskiego, w Polsce Krościenko jest nieznane i nierozpoznawalne, jaki to honor, że trzeba tłumaczyć gdzie leży w Pieninach a wójt wydaje sobie biuletyn Stolica Pienin. Podśmiewują się z nas na Podhalu ze Stolnica by lepiej pasowało lub użycie terminu medycznego ?stolec? Natomiast tak nasz Januszek dbał o sport i turystykę, że jedno i drugie upadło. To, że był nauczycielem wf nie świadczy, że się na tym zna bo co innego zarządzać resortem, branża, usługami sportowymi czy turystycznymi a zupełnie inna sprawa jest nosić gwizdek i robić pajacyki. Jan Dyda tak jak przystało na nauczyciela wf gwizdał na wszystko a pajacowanie też mu dobrze wychodziło, zrobił jeszcze kilka fikołków, które były już opisane to nie ma sensu powtarzać. Niech wreszcie gminą pokieruje ktoś kto nie będzie nas kompromitował, posiadający kulturę osobistą, jakąkolwiek wiedzę, posiada znajomość przepisów i zasad gospodarki samorządowej, nie będzie aroganckim prostakiem i nie będzie działał na szkodę gminy i jej mieszkańców.

a raczej Jana Dydy tłumaczę i objaśniam, że dobrze gościu napisał, istnieje tylko potrzeba czytania ze zrozumieniem, to taka umiejętność, którą trzeba opanować do posiadania matury jeżeli tej komuś w przeszłości ?nie załatwił?, wracając zatem do sedna, żeby dojechać np do Szczawnicy tobtrzwbq przejechać przez Krościenko, to z kolei lekcja geografii dla obojga nauczycieli. Nie ma innej drogi i to nas jeszcze utrzymuje przy życiu czego wójt nie rozumie, nie potrafi w żaden sposób wykorzystać. Nie będę czytelników zanudzał opisem efektów synergii bo wójt i tak tego nie zrozumie a uczenie go nie ma sensu bo wiemy jak się skompromitował przed dziećmi to oszczędźmy mu dalszego wstydu drodzy czytelnicy. Niech pan Jan Dyda odejdzie już i przestanie być wreszcie wójtem przynosząc nam wstyd a zastąpi go ktoś kto posiada chociaż trochę elementarnej wiedzy i przygotowania do pełnienia funkcji wójta gminy Krościenko nad Dunajcem, będzie znał jej realne potrzeby i będzie umiał rozwiązywać problemy,

Nie jestem adherentem obecnego wójta, niemniej potrafię sobie wyobrazić jak większość pretendentów do tej funkcji dużo gorzej by ją sprawowała. Zupełnie nie rozumiem tego emocjonalnego języka w komentarzach. Ogólnie dobrze reprezentował gminę. Dbał o sport i turystykę, bo na tym znał się najlepiej. Natomiast liczby 200 i 300 za lat 20 to ja wymyśliłem, wymyśliłem je ad hoc, po to żeby ukazać co grozi gdy nie ma strategii rozwoju, przy czym nie pisałem o 200-300 przyjeżdżających, tylko o 200-300 mieszkańcach którzy zostaną na zimę w Krościenku a reszta wyjedzie bo od września do maja nic się tu nie dzieje. Oczywiście w żadnym wypadku nie jest to opinia obecnego wójta, ani też w żadnym wypadku nie odpowiada on za ten stan rzeczy. Obawiam się że rozwiązanie tego problemu leży ponad naszymi głowami. Dla przykładu: wyobraźmy sobie przez moment że nie porozdzielano na województwa terminów ferii zimowych od początku stycznia do końca lutego - a gdyby wszystkie województwa miały te ferie w jednym terminie? Znane kurorty musiałyby odmówić noclegu połowie klientów, i ci klienci szukaliby noclegu do 50 km, a Krościenko leży w tym zasięgu (z Krościenka wszędzie jest blisko: Zakopane, Krynica, Rabka, Mszana, Piwniczna, Słowacja, itd.). Przyjechaliby do Krościenka, a wraz z nimi znajomi, znajomi znajomych, i tak zatętniłoby tu jakieś życie, powstałoby jakieś koło zamachowe dla biznesów. Rano wstaliby i za 45 minut busem znaleźliby się w którejś z miejscowości do 50km. Ale lobby wielkich kurortów górskich ma przeciwstawny interes, i myślę że to jest sedno i istota problemu wszelkich strategii, tj. że każda akcja wywołuje reakcję w przeciwnym kierunku.

Oj boli, boli, prawda w oczy kole, wstyd panie wójcie po 10 latach sprawowania urzędu słyszeć tyle prawdziwych słów krytyki, a ocena w ustach dzieci, którym trudno zarzucić koniunkturalność najlepiej podsumowuje pańskie dokonania, której najkrócej można streści - 10 straconych lat, które trudno będzie nadrobić i nikt rozsądny panu nie zapomni w najbliższych wyborach do czego doprowadziłeś naszą gminę. Panie Dyda nie pomoże panu też arogancka postawa i obrażanie się na fakty, merytoryczną krytykę, pańskie pohukiwanie na wszystkich, nawet dzieci już nie chcą słuchać czytanych przez pana bajek, które nawet nie wiadomo kto pisze. Panu już dziękujemy.

Z góry zastrzegam, że nie jestem z Krościenka, ino z sąsiedniej wsi, bywam czasami na jarmaku, chociaż ostatnio rzadko bo nie ma po co :)

Nie ma to jak pisać samemu do siebie. O kurde kliknąłem enter

Z góry zastrzegam, że nie jestem z Krościenka, bywam czasami, chociaż ostatnio rzadko bo nie ma po co, najczęściej przejazdem ponieważ Pieniny wciąż mnie urzekają, dlatego mam pytanie: czy ta Dyda to taki typowy Januszek z wąsami, który wychodzi na scenę niewyraźnie mówiąc zaprasza wszystkich nie przedstawiając żadnej oferty??? Jeżeli tak nie dziwię się, że Krościenko traci na znaczeniu, nie ma strategii i cofa się w rozwoju. Zawsze uważałem mieszkańców Krościenka za rozsądnych, pracowitych i mądrych ludzi dlatego nie rozumiem jak mogli sobie na swojego przedstawiciela wybrać takiego wójta. No przykre to jest, ale życzę Krościenku żeby wróciło na należne mu miejsce. Chciałbym tu móc kiedyś przyjeżdżać z rodziną i pokazywać gdzie spędzałem czas w latach swojej młodości, bujnej i czupurnej, ale teraz nie ma do czego wracać, wszystko zniknęło, nawet Przełomu ze studnią gdzie można było w kuflu piwo pić. Ach były to czasy ?

Czy kopanie kolejnej dziury i robienie w błocie bajora to strategia Jana Dydy na kolejną kadencję, gminę stać na napychanie kieszeni nie wiadomo komu? Powinniśmy odsunąć pana Dudę od decydowania o czymkolwiek w naszej gminie a na pewno od pieniędzy.

Jan Dyda ma fajne strategie i sposób działania, poprzednio wyznaczył jako cel strategiczny zgolenie wąsów, co czynił z takim namaszczeniem, że pół Podhala musiało oglądać ciekawe jaki efekt z tego był dla gminy? Teraz z kolei ciekawe jaki cel strategiczny ustalił z dziećmi, bo ze zamiarem ma być pełnienie funkcji, przepraszam pobieranie pensji w wysokości 20 tys zł miesięcznie, to wszyscy wiedzą.

Kroscienko to przespało 20 lat a na pewno 10 ostatnich, nigdy nie było, nie ma i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie jakakolwiek strategia. Jan Dyda chce tylko dalej zarabiać 20 tys miesięcznie i liczyć na obrywy, tak jak jego zastępca który z pensji w 5 lat wybudował 6 domków, to się nazywa przedsiębiorczość i zaradność, szkoda tylko że w Krościenku nic nie powstało bo wójt uważa, że nic się nie da i ma potrzeby.

Poprzednia Strategia Gminy Krościenko wygasła bodajże w 2022 roku. W połowie 2023 rozpoczęto prace nad nową strategią. Ktoś zaspał ?

Znałem dobrze p.Topolskiego.Fajny i miły facet.Po tym jak został w-cie wójtem oj to się p.Topolski zmienił i to bardzo...
jest prezesem spólki wodnej oprócz tego ma domki z tego co pamiętam 6 i to z pensji w-ce wójta???Domki mają podłączenie do spóki wodnej? Bo koszt to w granicy 10-12 tyś /udział/ i co najlepszy dojazd to po ścieżce rowerowej????

Panie Dyda, proszę mi wyjaśnić, prostemu obywatelowi gminy Krościenko z sołectwa Tyłka, to jest tam gdzie pan był nauczycielem jakby pan nie wiedział gdzie to jest i informuje że jeszcze żyjemy, słabo, biednie, ale staramy się i czekamy na wsparcie, po co pan ubiega się urząd skoro nie widzi żadnych szans na rozwój i prognozuje ?wymarcie?, że zostanie może z 200 do 300 tubylców. My potrzebujemy gospodarza a nie grabarza. A jak pan nie wie jak to zrobić, nie umie zapewnić warunków do życia i rozwoju, co zresztą pan udowodnił przez ostatnie 8 lat To po co się pcha, ambicji pan nie ma?

Podobnych bzdur dawno nie słyszałem Jan Dyda kandydat na wójta za pośrednictwem swoich akolitów Atuty uznaje za ograniczania. To nie dziwię się że Krościenko pod jego rządami upada w każdym aspekcie. Do tego przewiduje że wkrótce w Krościenku będzie mieszkać tylko 200 osób, dlatego proponuje politykę stagnacji i cofania się, powolnego znikania aż do całkowitej likwidacji. Nie powinniśmy do tego dopuścić, dlatego te chore teorie oraz ich autorów należy odsunąć od decydowania o sprawach gminy. Listę podał już Bobik i z większością się zgadzam, dodałbym jeszcze panią Dorotkę z Urzędu, może nie do zwolnienia ale na pewno nie nadaje się do pełnienia funkcji sekretarza gminy jak nie będzie wójtem pan Duda.

Panie Dyda chociażby z szacunku do wyborców zmieniłby pan teksty z kampanii z 2014 bo mamy 2024 a pan po 10 latach wójtowania pisze o nowej energii, czyli to oznacza że przez cały dotychczasowy pan nic robił, odpoczywał, co by się akurat zgadzało, teraz pan jest młodszy, zebrał siły i przystępuję do działania. Kto panu w to jeszcze uwierzy, niech się pan zastanowi, a my naprawdę mamy dosyć pańskiej pseudo aktywności i działania na szkodę gminy.

Zarówno z artykułu jak również dyskusji jednoznacznie wynika i nie ma tu sporu pomiędzy poglądami, że Krościenko nie ma strategii. Jedyna Strategie jaką ma Jan Dyda to Brak Strategii. Przyznam, że ciekawa teoria rozwoju. Nie wiem czy wymyślił to sam czy z busiarzami, chętnie bym się dowiedział podobnie jak to do czego ma nas to doprowadzić. Jan Dyda kandydat na wójta i sprawujący tą funkcję od ponad 9 lat, proponuje nic nie robienie, czekanie nie wiadomo na co, może jakieś cudowne objawienie, skazując nas z nim jako wójtem na wegetację zapominając przy tym że my nie jesteśmy skazani na niego i dajmy temu wyraz odsuwając go od władzy do której pomimo 70 lat życia jeszcze nie dorósł.

Szuwarek i Wiwarek czyli Jan i Jakub, nie jest źle, pacjent ma się dobrze, od kilku lat nie żyje, ale zespół lekarzy robi wszystko co w ich mocy, a kierownik zespołu wójt Dyda to światowej sławy specjalista. I to jest bardzo dobra koncepcja.

Przyjmowanie jako imperatywu brak możliwości rozwoju a w następstwie brak konieczności dokonywania zmian i prowadzenia aktywności na polu społeczno-gospodarczym zakrawa nie tylko na lenistwo ale świadczy o arogancji władzy i lekceważeniu potrzeb mieszkańców gminy. Wojt się wyżywi bo ma bardzo wysoką pensję ale powinniście pomyśleć o mieszkańcach gminy. Panowie założenie, że do Krościenka może przyjechać tylko 200-300 osób jest abstrakcyjne, wygodne do tłumaczenia Jana Dydy z jego nieudolności. To z powodu braku odpowiednich działań i państwa sposobu myślenia do Krościenka nie może przyjechać 5000 turystów., no bo po co jak postaraliście się żeby nic im nie zaoferować. Do czego jak tu nic nie ma, nic nie zrobiliście. Zamknęliście turystom parking i wyrzuciliście ich do innych miejscowości. Uważacie że promowanie gminy jako zacofanej dziury jest najlepszą metodą na zarządzanie nią. Nie ma kłopotów, nic nie trzeba robić, tylko pytanie jak długo. Panowie Dydy zrobiliście z Krościenka rezerwat bo są jeszcze ludzie, ale jak sami mówicie i piszcie dzieci wyjadą i nie wrócą bo nie mają do czego, taka jest bowiem wasza strategia nic nie robić tylko kurzyć i pić kawę w urzędzie a Krościenko zamienić w skansen już bez mieszkańców bo dla was zbyteczni i niepotrzebni zwłaszcza Ci którzy oczekują zmian i zależy im na rozwoju gminy. wy siedźcie sobie tak dalej, róbcie infantylne zdjecia zamieszczane na fb , mam nadzieję że tylko do kwietnia kiedy zostaniecie zweryfikowani przez mieszkańców lece

Tłumaczenie, że Krościenko jest skazane na niepowadzenie, nie ma warunków, szans na rozwój, nie posiada żadnego potencjału, wobec czego wójt nic nie może zrobić, może się tylko temu przyglądać, informować mieszkańców o ich ?zagładzie? jest kuriozalne. To nie negatywne emocje tylko realna ocena postawy, umiejętności i kwalifikacji Jana Dyda, który nie potrafi zarządzać gminą i mówi że się nie da, a nawet się nie stara, nie podejmuje żadnych działań tylko decyzje które jeszcze są jeszcze bardziej szkodliwe, ogranicza wszelką inicjatywę, zamiast zachęcać to zniechęca do aktywności, brak mu racjonalnych pomysłów, zdolności kreatywnego myślenia a nade wszystko zdolności do działania, współpracy i pełnienia roli lidera. Ja rozumiem obronę ojca, który utrzymuje rodzinę i znacznie poprawił status materialny swojego gospodarstwa domowego ale to nie rola i zadania wójta gmina. Natomiast twierdzenie, że Krościenko ma znakomite walory środowiskowe, doskonałe położenie tylko z niewiadomych względów pozbawione jest możliwości wykorzystania naturalnych warunków rozwoju czy inwestowania pozbawione jest sensu. To jest oksymoron. Jeżeli Jan Dyda nie umiejętności rozwiązywać tak banalnych problemów to nie powinien nawet myśleć o pełnienie funkcji wójta. Jest takie powiedzenie wyborcze: Jeżeli nie potrafisz to po co pchasz się na afisz. Jego banery, program wyborczy, składane obietnice, koncepcje, opowiadania różnej treści zostały w pełni sfalsyfikowane - powinien połknąć własny język i odejść w ciszy a nie występować w przestrzeni publicznej. To wstyd, brak honoru i ambicji, obrażaniem inteligencji mieszkańców i oszukiwanie wyborców. Dostał na wyrost swoją szansę i jej nie wykorzystał. Stoczył Krościenko na dno a teraz mówi że tam jest nasze miejsce. Ja się z tym nie zgadzam i podobnie jak większość uczestników dyskusji jasno to artykułuje z prośbą i życzliwe przyjęcie moich uwag dla dobra całej gminy, nie mam innych zamiarów jak troska o naszą Małą Ojczyznę. Pozdrawiam.

Mieszkam w Krościenku, ale nie przypuszczałem że aż tylu mieszkańców ma aż takie emocjonalne odczucia względem wójta. Tymczasem wszystko co on robi jest ok. Tak naprawdę to i ta tutaj akcja ma sens, przy założeniu że te obecnie nastolatki nie wyjadą i będą w przyszłości w Krościenku w ogóle mieszkać, w co wątpię ze względu na bardzo ograniczoną zdolność naszej miejscowości do generowania nowych miejsc pracy. Jesteśmy silnie ograniczeni ze wszystkich stron przez góry: Pieniny, Beskid Sądecki i Gorce, z Krościenka wychodzi większość szlaków turystycznych w góry, koniec. Za 20 lat od października do maja będzie w Krościenku mieszkać około 200, może 300 tubylców, jedynie na sezon od maja do końca września liczba ta wzrośnie podczas weekendów, to wszystko.

Nie wiem w jakim celu swój akces ubiegania się o stanowisko ogłasza pan Jan Dyda, przecież już był wójtem i nic z tego nie wynikalo, z jego zapowiedzi i obietnic nic nie zrealiziwal. 10 lat było wystarczającym okresem na spelnienie się, niestety bezskutecznie, wykazał się tylko niekompetencją. Teraz po raz kolejny powtarza te same hasła bez pokrycia jakby uważał że wszyscy mają demencję. Nie wiem zatem co 70 letni emerytowany nauczyciel WF ma jeszcze do zaoferowania. Niech przedstawi prawdziwe motywy swoich deklaracji wtedy może będzie bardziej wiarygodny chociaż wątpię że akceptowalny, większość ma go dosyć. Mam nadzieję, że wkrótce zgłosi się kilku rozsądnych i poważnych kandydatów, posiadających odpowiedni autorytet, reputację, wiedzę i doświadczenie, kulturę osobistą i nieposzlakowaną opinię, nieuwikłane w skandale i potrafiące nawiązywać relacje interpersonalne oraz rozwiązywać problemy społeczne, zadbać o rozwój gospodarczy gmin i poprawę warunków życia mieszkańców. Przedstawia też rozsądny i realny program, który będą konsekwentnie realizować wykorzystując istniejący potencjal oaz nie bojący się, zdeterminowany do pracy na rzecz społeczności lokalnej, rozumiejący swoją odpowiedzialność.

jeszcze do tego grona dołożyć trzeba sekretarkę która w czasie pracy chodzi na zakupy a nawet do fryzjera

W pełni zgadzam się z diagnozą Bobika, wymienione przez niego osoby w większości przypadków od ponad 20 lat mają realny wpływ na gospodarkę gminy, z którego nic nie wynika, niczego nie zrobili, ich czas dawno już minął i słusznie ktoś zauważył że należy się pozbyć z przestrzeni publicznej, zostali zweryfikowani negatywnie poprzez swoje osiągnięcia a w zasadzie to ich brak, tylko prowadzili dzialalalnosc szkodliwa, której skutki odczuwamy. Jest wiele osób dorosłych w Krościenku, ponad 2 tys., z czego jeżeli nie połowa to co najmniej 10% w pełni posiada predyspozycje do zajmowania się sprawami gminy w sposób znacznie bardziej kompetentny a na pewno będąc oddany postawionym przed nimi zadaniom. Czyli z całą odpowiedzialnością można przyjąć , że w gminie Krościenko zamieszkuje 200 osób posiadających kwalifikacje, które można spokojnie wykorzystać do zmiany jakościowej i zastąpienia miernot, które nie spełniają oczekiwań społecznych. Nie mamy zatem deficytu personalnego, a w przypadku wójta doszliśmy do sytuacji, że sąsiad wójta, mieszkający ?przez ścianę? posiada znacznie większą wiedzę, doświadczenie, jest po prostu życiowo lepiej przygotowany i to wydaje przerażające, ale jakby pan Kazimierz Szkarłat zgłosił swoją kandydaturę to bez wątpliwości lepiej sprawdziłby się w tej roli od Jana Dydy. Przykre to jest, ale uważam, że bez radykalnych chociaż personalnie nielicznych zmian nic się nie zmieni, utkniemy w tym marazmie nieudolności i imposybiliźmie gospodarczym. Kazdy będzie lepszy niż Dyda. Mamy wiele uczciwych i porządnych osób, którzy mają wiedzę i predyspozycje do zarządzania gminą, mam nadzieję że podejmą wyzwanie. Rowniez z dużym zainteresowaniem oczekuję na konstruktywne propozycje i deklaracje udziału w nadchodzących wyborach. Osobiście z zadowoleniem przyjąłbym kandydaturę kobiety lub parytet wójtem mężczyzną a przewodniczącym rady kobieta.

Czy mamy jakiś innych kandydatów?

Gmina Krościenko nad Dunajcem powinna rozwijać się w kierunku odwołania na zawsze z funkcji wójta Jana Dydę i jego zastępcy Tadeusza Topolskiego, zwolnienie pracowników Urzędu: Krystynę Kubik i Zygmunta Pałkę oraz pozbawienia mandatów w gminnej radzie narodowej Radnych:
Błażusiak Józef
Chrobak Jan
Kołek Paweł ? wiceprzewodniczący Rady
Kubik Natalia
Nowaczyk Edward
Opoka Krzysztof
Plewa Franciszek
Skubisz Gerwazy
Śniegoń Barbara
I to wystarczy, prosty, gwarantujący 100% skuteczność plan strategiczny, inaczej nigdy nie ruszymy do przodu, dzieci nie pomogą, po prostu wyjadą a gmina będzie nadal dogorywać.

Usunięcie Jana Dydy - oznacza powrót do normalności, rozwiązanie wielu narosłych problemów i napięć, jest szansą na próbę przywrócenia Gminie należnego Jej miejsca i roli. Do czego Dyda doprawadzil Kroscienko wiemy. Jak dziś wygląda Gmina po 10 latach rządów Jana Dydy nie potrzeba nikomu mówić ani przekonywać. Wybór należy do nas, mnie nie podoba się w jakim stanie jest Gmina, brudna, zapuszczona, zadłużona, bez perspektyw rozwoju, warunków na godną egzystencję. Chciałbym, żeby to była miejscowość turystyczna, handlowo-usługowe z prawdziwą działalnością sercową, zadbana, gdzie ludzie chętnie przyjeżdżają, spędzają czas i mieszkają, mają zapewnione podstawowe dobra i usługi, mogą podejmować inicjatywę, kreować nowe wartości i być dumni, że w ten czy inny sposób są częścią naszej społeczności, identyfikują się z naszą miejscowością, polecają, szanują i doceniają, a nie jak to miejsce obecnie, że musimy tłumaczyć, że jest to miejscowość położona koło Szczawnicy przy drodze od Zabrzeży do Czorsztyna i Białki Tatrzańskiej na tym odcinku w sezonie gdzie sa największe korki i wszyscy podziwiają wysypiska śmieci, składy węgla, materiałów rozbiórkowych i budowlanych.

Drobna uwaga, że chyba nie jedna osoba uważała już po pierwszej kadencji, że Jan Dyda nie nadaje się na wójta. Podobnego zdania było znacznie ponad tysiąc głosujących, mieszkańców gminy, a dodając do tego tych którzy nie poszli do wyborów głównie z powodu braku akceptacji któregokolwiek z kandydatów to Jan Dyda negatywnie postrzega większość mieszkańców gminy. Przypominam panie Marcinie, że Jan Dyda praktycznie ledwo się przecisnął, wygrał głosami 6 osób i chociażby to nie daje podstaw panu czy tym bardziej Janowi Dudzie to okazywania takiej buty i arogancji, która panowie prezentujecie. Uważam że w dyskusji na forum zasłały podniesione ważne problemy dotyczące naszej gminy a że kanalizowane w kierunku jednej osoby Jana Dydy to chyba zrozumiała z racji tego że on odpowiada za ten opłakany stan w jakim znajduje się nasza gmina, zwłaszcza w okresie zbliżających się wyborów i jego aspiracji do dalszego niszczenia Krościenka. Uważam, że nie można do tego dopuścić i dobrze, że wiele spraw jest podnoszonych. Nie wątpię, że Jan Dyda ma swoich zwolenników, ale mam nadzieję, że są w zdecydowanej mniejszości o czym świadczy niniejsza dyskusja. Nie mają również wiele do zaoferowania skoro całą dyskusję spłycają do jednego zdania i to nie na temat. Jan Dyda, jak już wspomniano że złożonych obietnic wywiązał się z jednej - zgolił wąsy - i to wszystko jego osiągnięcia, no do tego można dodać kilka obraźliwych wpisów i krzyków na sesji. Pozdrawiam i mam nadzieję że Kroscienczanie tym razem nie dopuszczą Jana Dydy do decydowania o swoim losie.

Próba obrony skompromitowanego swoimi działaniami wójta poprzez relatywizowanie jego postawy, że niby źle robi ale nie jest taki zły, że chce ale mu nie wyszło, że cokolwiek zrobił jest poważnym błędem. To jest olbrzymia krzywda dla Krościenka, Jan Dyda tylko szkodzi, cokolwiek się dzieje w Krościenku to nie za jego zasługa a do tego jeszcze potrafi jeszcze to zepsuć, Nic z tego powstało, a w zasadzie tylko pomalował urząd nie przynosi żadnych efektów poza zwiększaniem zadłużenia. Nie potrafi wykorzystać szans rozwojowych a wręcz przeszkadza i blokuje wszelką inicjatywę, działa przeciwko mieszkańcom. Mówienie, że ma jakikolwiek autorytet jest kpina, nie ma żadnego poważania ani uznania, chodzi i opowiada bajki z gatunku mchu i paproci. Mam nadzieję, że zostanie bezwzględnie zweryfikowany w najbliższych wyborach. Kroscienko zasługuje na normalne warunki funkcjonowania i mieszkania tutaj, a nie być skazane na margines egzystencji w pięknym krajobrazie otaczających gór i Dunajca.

Pinki, może w niedalekiej przyszłości obecny wójt zostanie wybrany na trzecią kadencję, ale na razie póki co sprawuje on dopiero swoją drugą kadencję: pierwsza to była rzeczywiście sensacja w 2014, a druga to było to słynne 12 głosów i golenie wąsa u mistrza Mikołajczyka. Nie jest ani niedobry ani nieudolny, można jedynie mieć zastrzeżenia co do jego stylu sprawowania urzędu, czego pierwszym z brzegu przykładem jest chociażby to tutaj opracowywanie strategii rozwoju z kilkunastoletnimi dziećmi. A strategia to rzecz jest banalna: za każdą dobrą zmianą kryje się tej dobrej zmiany również i zły skutek. Wybudujemy dwa mosty to będzie dwa razy więcej powierzchni do odśnieżania, zaplanujemy ogródeczki z restauracjami w rynku to nie będą gdzie miały się zatrzymywać busy i autobusy, przeniesie się przystanek autobusowy pod nowy Kościół to starsi mieszkańcy z wiosek będą narzekać że daleko mają na nogach do ośrodka zdrowia, cokolwiek się zrobi to każda inicjatywa będzie mieć tyleż zwolenników co przeciwników, życie jest pełne ironii i przewrotności. Mimo to radzi sobie nieźle, ma autorytet, i niech wygra następną kadencję, tylko żeby nie było tak że głosować to na niego mogą wszyscy mieszkańcy, ale po wygranej wójt widzi tylko swoich ludzi ze ścisłego grona swoich wieloletnich znajomych, podczas gdy Krościenko się cały czas zmienia i jest coraz więcej ludzi nowych, z zewnątrz, którzy, no cóż, mogą tylko głosować na wójta, ale przetarg i inne konfitury są i tak dla swoich. Dobry wójt, ale niech pamięta że więcej mieszkańców na niego głosuje w wyborach aniżeli wynosi liczba jego znajomych i ich rodzin. To już dzisiaj jest inne Krościenko.

Tak, tak najlepiej uznać że jednej osobie niepodoba się jakaś inna osoba. I po problemie. A problemem faktycznym chyba nie jest jeden ani dziesięciu ludzi tylko regres i upadek Krościenka. Chociaż za ten faktycznie odpowiada głównie jedna osoba, która warto dla dobra ogółu jak najszybciej ponownie skierować na emeryturę. W tej roli najmniej szkodził.

Gmina kroscienko powinno rozwijac sie w kierunku krosnicy

Komentarze pisze chyba jedna osoba, ja bym się leczył, skoro jeden człowiek powoduje u Ciebie taką traumę.

Już został wybrany na trzecią kadencję? A wybory dopiero w kwietniu. Został wybrany na trzecią kadencję, trzy miesiące przed wyborami. Bardzo to ciekawe. Otóż pan wójt jest drugą kadencję. Ostanie wybory wygrał 12 głosami.

Rozumiem, że wszyscy (w większości krytyczni wobec pana Wójta Dydy) komentatorzy są mieszkańcami zacnego Krościenka. No to wam przypominam, że został przez obywateli tegoż Krościenka wybrany na 3-cią już kadencję. Przecież nikt go wam nie przywiózł w teczce jak to bywało za komuny. Jak był niedobry, nieudolny, to trzeba było go pogonić po pierwszej kadencji przy pomocy kartek wyborczych.

Wójtem w Krościenku powinen być każdy tylko nie Jan koncepcja Dyda. Takiej porażki w historii nie było, tego gościa nie da się słuchać na trzeźwo, co on wyprawia, /.../

Jakaś farsa!! Gdzie było jakies ogloszenie o spotkaniu? Jacy przeds?ębiorcy? Takie coś na poważnie powinno odbyć sie 8 lat temu a nie po dwóch kadencjach błaznowania wójta!

Oczekiwanie osiągnięcia przez obecnego wójta, poziomu 13-latków jest zdecydowanie przesadzone. /.../ To jest człowiek który po 10 latach zarządzania gminą nie odróżnia dochodu od przychodu, a przeciętny nastolatek rozumie to świetnie. Szkoda czasu za spotkania które przerastają intelektualnie pana wójta i z których niestety nic nie zrozumie. Myślę że te dzieci zaczęły w pewnym momencie rysować żeby obrazkowa wytłumaczyć wójtowi o co im chodzi.

A tak się,, cenią '' urzędnicy radni... Zabrać pensje diety dać dzieciom.

Uczniowie którzy brali udział w spotkaniu bardzo dosłownie określili jak dziś dla nich wygląda Krościenko. To 70 letni staruszek..... Tyle w temacie byłem widziałem słyszałem, według przygotowanej strategii Krościenko ma stać nadal w miejscu i żadnych konkretnych działań w zakresie rozwoju i pomocy młodym osobą, aby chciały one tutaj pozostać lub wrócić jak się wykształcą. Strategia to dokument, który w głównej mierze założenia przygotowane z firmą i Wójtem oraz jego Zastępcą. Mało kto zwraca uwagę na głos mieszkańców czy nawet samych radnych.Mam nadzieję, że mieszkańcy rozliczą Pana Wójta przy urnach już 7 kwietnia.

Szanowny panie Janie Dyda oczekuje od pana w pierwszej kolejności rozliczenia się dotychczasowych obietnic zanim pan złoży kolejne, jest taki zwyczaj w kulturze społecznej i politycznej. Na pańskie opowieści dziwnej treści może się nabiorą dzieci, ale jest to niemoralne, większość mieszkańców panu nie wierzy i nie ma już złudzeń, że brednie które pan głosi od 9 lat najczęściej w trakcie kampanii wyborczej, nigdy nie zostaną zrealizowane, raczej oczekują że zniknie pan z życia publicznego i przestanie szkodzić oraz kompromitować Kroscienko. Każde pańskie działają coraz bardziej mnie utwierdza w tym przekonaniu. To wstyd mieć takiego wójta.

Wydawałoby się, żeby o czymś dyskutować to należy coś prezentować zarówno od strony merytorycznej oraz sobą, a niestety obecny wojt gminy nie na elementarnej wiedzy ani nawet chęci zrozumienia jakichkolwiek zasad kierowania rozwojem gminy. Być może dyskusja z dziećmi jest pouczająca dla pana Dydy ale czy potrafi wyciągnąć z niej jakieś konstruktywne wnioski to osobiście mam wątpliwości na podstawie dotychczasowych doświadczeń w kontaktach z panem wójtem, który nie przyjmuje żadnych uwag i jest impregnowany na wszelką informację, nawet nie przyjmuje do wiadomości, że gmina w okresie jego 2 kadencji cofnęła się w rozwoju, tylko nadal chce uprawiać swoją politykę której efektow nie jest w stanie przedstawić,

Bardzo ciekawa informacja, dowiedziałem się, że po 10 latach urzędowania Jan Januszek Dyda przystąpił do wyznaczania strategii rozwoju gminy z dziećmi ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych (nie wiadomo nawet czy mieszkańców gminy), zabrakło tylko jeszcze z przedszkola oraz ochronki. Poważne niedopatrzenie ze strony wójta i pracowników urzędu, nie wiem też co na to Radni oraz tzw. elita Krościenka która dostąpiła zaszczytu dyskusji, chętnie dowiedziałbym się ja skromny mieszkaniec co mnie czeka w przyszłości chociaż mówiąc szczerze nie spodziewam się niczego po obecnych władzach gminy.

A czym tam debatowano, czy ktoś przeczytał tą niby strategię, to jest żenujący projekt, w żadnym aspekcie nie spełnia żadnych kryteriów planistycznych, złożyłem w ankiecie rzetelne oraz obszerne uwagi i nikt się do nich nie odniósł więc nie wiem kto z kim i o czym dyskutuje ?!

Panie Dyda o czym mówi, co pańskie słowa znaczą i co pan dokonał to wszyscy widzą, nawet dzieci to wiedzą, że Kroscienko jest miejscem z którego chcą jak najszybciej uciec. Prawda jest taka, że nie ma pan nic do zaoferowania tej gminie i jej mieszkańcom, opowiada pan tylko o niestworzonych zjawiskach, których sam pan nie rozumie. Przykre to, że musimy słuchać tych bzdur.

To jakaś farsa, ustala nie strategię rozwoju gminy z 13-to latkami nie wiadomo czy śmiać się czy płakać, poza tym to z jakimi lokalnymi przedsiębiorcami spotkał się wójt, to też jest ciekawe w jakim trybie przebiegają konsultacje i ktoś jest autorem tej strategii upadku czy jak ktoś woli niedorozwoju Krościenka ?

W stronę Krosnicy