Zespół “Nie tym tonem” wystąpił w wielkim finale 32. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w zakopiańskim Kombinacie. - Robimy to, co lubimy i jeszcze pomagamy. Lepiej już być nie może - mówił po koncercie Paweł Kiedziuch, wokalista zespołu, który zaznaczył, że pomaganie to obowiązek każdego. Sztaby z Zakopanego i Kościeliska podały wyniki zbiórek, ale jeszcze nie wszystkie puszki zostały podliczone.
Poznaliśmy już wstępne obliczenia sztabów WOŚP z Zakopanego i Kościeliska. W Zakopanem udało się zebrać ponad 80 tys. zł, a w Kościelisku ponad 43,5 tys. zł. Kierowniczki sztabów zaznaczają, że te kwoty jeszcze się zwiększą, bo nie wszystkie puszki są policzone.W skład zespołu “Nie tym tonem” wchodzą muzycy ze Spisza i Podhala. - Zmian mieliśmy sporo w zespole. Są młode chłopaki i stare wygi jak ja. Próbujemy sięgać do lokalnej rodzimej muzyki. Jeszcze nie jest tego tak dużo, ale na pewno pójdziemy w tą stronę. Mamy też utwór współczesnego pisarza i staramy się odkryć tą obecną, współczesną - mówi Paweł Kiedziuch.
Po zakończeniu koncertu muzycy zlicytowali na cele WOŚP jedną ze swoich płyt. - Płytę udało się zlicytować za 100 polskich złotych. Jeszcze taką cegiełkę dołożyliśmy - mówi muzyk, którego zespół zrezygnował z honorarium za występ w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
ms/ zdj. Marcin Szkodziński