Na przełomie lutego i marca gotowy będzie program funkcjonalno-użytkowy Podhalańskiego Centrum Sportów Zimowych w Nowym Targu. - Na dzisiaj nabiera to coraz bardziej realnych kształtów. Myślę, że ta hala ma sens - mówi burmistrz Grzegorz Watycha.
O inwestycji pod skarpą, po drugiej stronie Białego Dunajca, mówi się od lat. Choć wiele osób w stolicy Podhala budowę potężnego lodowiska na terenach za mostem na Alejach Tysiąclecia stawia na półce z mrzonkami, burmistrz Grzegorz Watycha konsekwentnie w nią wierzy i angażuje kolejne miejskie pieniądze w rozwój tego projektu. Jak powiedział w rozmowie z dziennikarzami, pod koniec zimy przedstawi program funkcjonalno-użytkowy tej inwestycji i rozpocznie kolejny etap przygotowań do budowy.Miasto wykupiło już potrzebny teren, żeby zbudować tam nowoczesne centrum sportów zimowych. - Koncepcja bazuje na tych działkach, które tam mamy - mówi włodarz Nowego Targu. Ma to być hala całoroczna i wielofunkcyjna, przygotowana do rozgrywania meczów hokejowych, ale też koncertów i widowisk. Obok stanie całoroczne lodowisko treningowe. - Mają program funkcjonalno-użytkowy, bierzemy dokumenty i jedziemy lobbować do Warszawy za tą inwestycją. Liczymy, że wsparcie ze strony państwa powinno być duże - mówi burmistrz. - Ministerstwo dotychczas nie skąpiło na inwestycje sportowe w Polsce, czego przykładem może być budowa krytego toru w Zakopanem. I liczymy, że nadal tak będzie. Kolejnym etapem będzie przygotowanie projektu i pozwolenia na budowę. Koszt inwestycji szacowany jest na 150 milionów złotych.
r/