Oszuści działający metodą „na wnuczka”, „na syna” i „na policjanta” ponownie rozdzwonili się do mieszkańców Nowego Targu. Dwoje seniorów nie dało się oszukać. Niestety 79-letni mężczyzna uwierzył w przedstawioną legendę i przekazał obcej kobiecie, która przyszła do jego miejsca zamieszkania, ponad 100 tysięcy złotych. Czynności w sprawie usiłowania oszustw oraz oszustwa prowadzą nowotarscy policjanci.
W poniedziałek wieczorem, do mieszkańców Nowego Targu rozdzwonili się oszuści działający metodą m.in. „na wnuczka”, „na syna” i „na policjanta”. Po godzinie 19, na telefon stacjonarny 79-letniego seniora zadzwonił mężczyzna podający się za jego syna. W rozmowie poinformował go, że spowodował wypadek drogowy i potrącił kobietę w ciąży. Obecnie przebywa w komisariacie i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Niestety senior przyznał, że posiada w domu sporą ilość gotówki i od tamtej pory rozmowę kontynuował już inny mężczyzna, który podał się za policjanta. 79-latek zgodnie z instrukcjami fałszywego policjanta, spakował wszystkie pieniądze do reklamówki i przekazał je „kurierowi” – kobiecie, która przyszła do jego miejsca zamieszkania. Dopiero następnego dnia rano zadzwonił do swojej córki i opowiedział całą sytuację. Ta uświadomiła mu, że żadnego wypadku nie było i że został oszukany. Senior stracił ponad 100 tysięcy złotych.
Z kolei 87-letni nowotarżanin odebrał telefon od mężczyzny, który podał się za jego syna i płaczącym głosem próbował wyłudzić pieniądze na kaucję za spowodowany wypadek drogowy. Senior zorientował się, że to oszustwo, bo nie miał syna… tylko córkę i odłożył słuchawkę. O całej sytuacji powiadomił córkę, a następnie nowotarską komendę.
Czynności w sprawie usiłowania oszustw i oszustwa prowadzą policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
Źródło: KPP Nowy Targ, r/
