22.03.2024, 16:08 | czytano: 1146

Trasy biegowe zamiast śnieżnego zamku i labiryntu (zdjęcia)

fot. Marcin Szkodziński
ZAKOPANE. Pod Wielką Krokwią powstała trasa do narciarstwa biegowego. - Nie chcieliśmy, żeby ten śnieg się zmarnował - mówił Jarosław Sitarz, który co roku buduje śnieżny labirynt i zamek w Zakopanem.
Śnieg, który został po budowie labiryntu i zamku został zamieniony na trasy biegowe. Pod Wielką Krokwią powstała pętla ok. 600-700 m do narciarstwa biegowego.
- Od lat mamy umowę z Zakopanem na utrzymanie tras biegowych. W tym roku tego śniegu nie było, więc w ramach umowy te godziny praca ratraka wyrobiliśmy teraz. Śnieg, który wyprodukowaliśmy został udostępniony, żeby go nie zmarnować - mówi Jarosław Sitarz.

Na miłośników biegówek nie trzeba było długo czekać. od razu pojawili się zarówno amatorzy, jak i uczniowie ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego, którzy trenują pod skocznią. - Jest to ostatnie miejsce w Polsce, gdzie możemy trenować. Dobrze, że się udało przez właściciela zamku to rozgarnąć. Dzięki temu mamy gdzie trenować jako Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Przez ostatnie dwa tygodnie jeździliśmy na Słowację, na Szczyrbskie Pleso, gdzie jeszcze są idealne warunki. W COS już od 4 tygodni śniegu na trasie nie ma - mówi Jan Antolec z Polskiego Związku Narciarskiego i trener Kadry Młodzieżowej pod szkołą SMS Zakopane.

Początkowo zakładano, że trasa utrzyma się ok. tygodnia. Nadchodzące niskie temperatury mogą sprawić, że trasa pod biegówki wytrzyma do świąt.

e/s
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl