10.05.2024, 14:17 | czytano: 3124

Nosal zamknięty nie tylko dla narciarzy, ale też turystów?

Nosal / fot. Marcin Szkodziński - archiwum
Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot chce zablokować możliwość odbudowy stacji narciarskiej na Nosalu poprzez utworzenie tam strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego.Takie działanie może także sprawić, że Nosal zostanie zamknięty także dla turystyki pieszej.
Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot w kwietniu 2024 r. złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, na bezczynność dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego w sprawie rozpatrzenia wniosku o ustanowienie strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego na Nosalu. Jak informują przyrodnicy na Nosalu jest jedno z pięciu gniazd po polskiej stronie Tatr. Zdaniem przedstawicieli stowarzyszenia powrót narciarstwa na Nosal może zaszkodzić populacji tego ginącego gatunku.
- Od ponad ośmiu miesięcy, pomimo ponagleń, dyrektor TPN nie odpowiada na nasz wniosek ws. ustanowienia strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego na Nosalu. Groźba utraty na Nosalu siedliska sokoła wędrownego, czyli gatunku zagrożonego wyginięciem, wymaga pilnych działań, dlatego w kwietniu br. złożyliśmy skargę na bezczynność dyrektora TPN do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Liczymy, że decyzja sądu przymusi dyrektora TPN do rzetelnego wypełniania swoich obowiązków na rzecz bezcennej przyrody Tatr - zaznacza Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Dyrektor TPN informuje, że nawet bez tworzenia specjalnej strefy ochronnej zagrożone gatunki są w Tatrach odpowiednio chronione. - Na Nosalu obowiązują reżimy ochronne wynikające z obecności parku narodowego i obszaru Natura 2000. Wobec czego nie ma obowiązku tworzenia stref ochronnych dla poszczególnych gatunków ponieważ ona jest tam już zagwarantowana. Dotyczy to oczywiście sokoła, którego uznajemy za gatunek szczególnie cenny. Takie było nasze stanowisko, ale czekamy na dalsze interpretacje i wytyczne - zaznacza Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Stworzenie dodatkowej strefy ochronnej na Nosalu dla sokoła mogłoby sprawić nie tylko zablokowanie powrotu narciarstwa na tą górę, ale także zamknięcie jej dla turystyki pieszej. - Tworzenie takich stref, bo nie dotyczy to tylko i wyłącznie sokoła, ale też wilka, niedźwiedzia i wielu gatunków ptaków, wymagałoby zamknięcia wielu szlaków turystycznych. W przypadku Nosala trzeba by było zamknąć szlak na Nosal oraz drogę prowadzącą do Kuźnic - informuje dyrektor TPN.

Z tymi argumentami nie zgadzają się przedstawiciele organizacji pro-zwierzęcych. - Nie ma żadnej prawnej ani racjonalnej podstawy, by odmówić utworzenia strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego na Nosalu. Ta forma ochrony stosowana jest w innych parkach narodowych w Polsce, np. w Bieszczadzkim Parku Narodowym dla orlika krzykliwego czy w Biebrzańskim Parku Narodowym m.in. dla bielika i bociana czarnego. Na listach samego Tatrzańskiego Parku Narodowego status lęgowości sokoła wędrownego określony jest jako „skrajnie nieliczny”, dlatego dyrektor TPN jest zobligowany do podjęcia wszelkich starań o ochronę populacji tego gatunku, a nie do działań prowadzących do jego wyginięcia - mówi Radosław Ślusarczyk.
Władze parku przypominają, że inwestycja związana z rewitalizacją Nosala uzyskała wszelkie przewidziane prawem zgody i pozwolenia. - Rewitalizacja Nosala przeszła przez wszystkie wymagane prawem etapy w tym ocenę oddziaływania na środowisko i uzyskała pozytywną opinię regionalnego dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie. To potwierdziło, że była on wszechstronnie zbadana i potwierdziło brak istotnego negatywnego wpływu na środowisko i przyrodę parku. Raport środowiskowy, który był przygotowany w tym celu opiera się na złożonych analizach specjalistów z zakresu ochrony przyrody. Wcześniej projekt został pozytywnie zaopiniowany przez Radę Naukową Parku - informuje Szymon Ziobrowski.

O tym, czy narciarstwo wróci na Nosal, czy może góra, a także Kuźnic zostaną zamknięte dla ruchu turystycznego zadecyduje Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.

e,s/
Może Cię zainteresować
komentarze
tom14.05.2024, 01:37
Nie bądź taki delikatny. Równie dobrze mógłbym napisać, że twoje "jakoś nie uważam itd." to obraza dla każdego kto ma odrobinę oleju w głowie. A jeśli chodzi o koszty utrzymania, to do takiego stoku miasto powinno dopłacać, aby tylko funkcjonował. Zapewne nie masz pojęcia dlaczego. P.S. Niech go dachem przykryją to będzie całoroczny, a ekspresówkę będzie trzeba poszerzyć o kolejne pasy:)
Nie ulegać szkodnikom.13.05.2024, 19:17
Szaleństwo ekoteroru zdaje się nie mieć granic.
Apel13.05.2024, 17:55
Jakoś nie uważam, aby narciarze gwarantowali turystów na poziomie, wręcz przeciwnie. Proszę nie obrażać. Tego stoku nie da się utrzymać po taniości jak tej oślej łączki na dole. Zatem naprawdę nie ma sensu wycinka lasu. Najpierw samemu trzeba być kulturalnym i trzeźwym, a potem oczekiwać tego od innych.
tom13.05.2024, 02:16
"Nie ma sensu wycinanie tego lasu i robienie tego stoku z uwagi na coraz wyższe temperatury zimą. To jest poniżej 1500m npm......" - bredzisz! To dzięki takim jak ty Zakopane to już tylko cień tego co było kiedyś! Zamiast nart, sportu i ludzi na poziomie, budy z chińskim kiczem, piwsko i hołota!
Apel12.05.2024, 11:46
Nie ma sensu wycinanie tego lasu i robienie tego stoku z uwagi na coraz wyższe temperatury zimą. To jest poniżej 1500m npm, nie ma szans już. Kto widział ostatnie 2 zimy jak wygląda stok na Nosalu ten wie. To jest za stromy stok do utrzymania przy takich skokach temperatur i plusie w styczniu i w lutym. Szkoda niszczyć ten teren. A poza tym takie zabawy to nie z pieniędzy Polaków. Są ważniejsze sprawy!
Ja11.05.2024, 12:52
Proponuję zakazać wstępu tylko tym pseudoekologom.
Ekolog :)10.05.2024, 16:34
Właściciele stacji narciarskich wynajmują takich idiotów za ciężkie dolary, żeby gdzie indziej nie powstało zagrożenie dla ich biznesów, a nie sokoła :)
Osiol10.05.2024, 14:39
Później te linki na kasprowy...giewont na końcu później szlaki turystyczne w sezonie legowym i to jest kierunek, wypadki znikną... Później wstęp do lasu...
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl