Aneta Markus, wójt gminy Czorsztyn, wspólnie ze współpracownikami przejechała - w ramach wizji lokalnej - ścieżką rowerową wokół Jeziora Czorsztyńskiego. I zapowiada zmiany.
Jak relacjonowała na ostatniej sesji rady Gminy Czorsztyn, prace porządkowe na ścieżce zostały przeprowadzone, zamówiono nowe barierki, w planach jest też zakup map, które staną w MOR-ach (Miejsce Obsługi Rowerzysty), tam, gdzie ich nie było. - Postanowiliśmy też, że na każdym MOR-ze stanie tablica z nazwą miejscowości. To dla nas jest oczywiste, ale turyści, którzy tam jeżdżą, nie wiedzą, w jakiej są miejscowości. A potem przekłada się to na trudności w dokładnym określeniu miejsca, w którym doszło np. do wypadku rowerowego. Nie potrafią powiedzieć służbom, gdzie są. Straże zamiast dotrzeć do nich z pomocą, błądzą po ścieżce. Więc pojawią się nazwy miejscowości, a w rozmowie z wójtem z Łapsz Niżnych postanowiliśmy, że zrobimy wspólne oznakowanie dotyczące odległości, żeby turysta wiedział, w którym kilometrze ścieżki się znajduje. A z rzeczy bardziej przyziemnym, na ścieżce pojawią się dwie toalety - zapowiedziała na sesji wójt. 
To nie park utwardził ten kawałek pobocza. Park, jakby tylko mógł, to by tę drogę całkowicie zlikwidował. Oni tylko na złość robią.
Z nimi nie ma się co patyczkować. Na terenie, gdzie park nie jest właścicielem, budować ścieżkę, nawet z przerwami, tam gdzie parkowe. Nie pytać ich o zdanie. Zacząć robić, a im tylko wysłać powiadomienie, że ścieżka jest już w budowie.
A z tego co pamiętam, to już chyba ze 4 lata temu były pomiary gdzie jest pas drogowy i jakieś ustalenia chyba z gminą Krościenko lub powiatem były.