Konflikt trwa. Małopolska nadal bez nowego marszałka

W programie wczorajszej sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego znalazł się punkt dotyczący wyboru nowego marszałka, wicemarszałków i członków zarządu. Miesiące temu doszło do konfliktu w szeregach radnych Prawa i Sprawiedliwości, który zakończył się odrzuceniem kandydatury Łukasza Kmity na to stanowisko.PiS ma większość, ale radni są skłóceni i nie mogą się dogadać, kto powinien zostać nowym marszałkiem. Podjęta miesiąc temu próba wybrania najważniejszej osoby w samorządzie wojewódzkim zakończyła się kompromitującym fiaskiem. Namaszczony przez szefa partii Jarosława Kaczyńskiego poseł Łukasz Kmita nie został wybrany na marszałka województwa. Kmita, chociaż nie jest radnym wojewódzkim, został zgłoszony na stanowisko marszałka Sejmiku Województwa Małopolskiego, bo dopuszcza to prawo. Nie uzyskał jednak większości potrzebnej do objęcia tego stanowiska. Tylko 13 radnych było za jego kandydaturą, aż 22 przeciw, do tego doszły 2 głosy wstrzymujące.

Wczoraj, zanim doszło do wyboru, sesję przerwano i odroczono. To oznacza, że nadal nie ma zgody wśród radnych PiS w tej sprawie. O rozwagę, wolę dialogu i kompromisu oraz odpowiedzialność, zaapelowała wczoraj do małopolskich radnych wiceprezes partii Beata Szydło.

- W związku z sytuacją w Sejmiku Województwa Małopolskiego, jeszcze raz apeluję do wszystkich o rozwagę, wolę dialogu i kompromisu oraz odpowiedzialność. Robię to jako wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, ale przede wszystkim jako mieszkaniec Małopolski. Podczas wyborów samorządowych większość Małopolan opowiedziała się za Zjednoczoną Prawicą, dając nam demokratyczny mandat do zarządzania Regionem. Niech zatem wzajemne spory i animozje, czasem w demokracji nieuniknione, nie doprowadzą do utraty tego mandatu - napisała na portalu X.

oprac. r/