Wybierając domenę internetową często koncentrujemy się wyłącznie na właściwym adresie. Poszukujemy takiego, który będzie najbardziej odpowiedni dla naszej firmy, bloga czy podejmowanych działań. Tymczasem istotny jest nie tylko sam adres, ale również jego końcówka.Typowe zakończenia adresu takie jak com, pl, org czy biz są bardzo popularne, ale biorąc pod uwagę obecne standardy, najczęściej zbyt mało mówią o twojej stronie. Decydując się na wybór, warto więc rozpatrzyć również inne końcówki adresów – mniej oczywiste, ale za to lepiej dopasowane.
Czym jest końcówka adresu internetowego?Końcówka adresu to tzw. domena I poziomu lub domena najwyższego poziomu, określana skrótem TLD (ang. Top Level Domain). Co to oznacza? Wszystkie domeny internetowe w sieci składają się z określonej liczby znaków oddzielonych kropkami. Ostatni ciąg znaków to właśnie domena najwyższego poziomu. Powyżej niej nie istnieją już w systemie DNS (ang. Domain Name System – systemie nazw domen) żadne inne.
Domenami najwyższego poziomu zarządzają dwie organizacje zajmujące się porządkowaniem i przydzielaniem nazw domen, IANA (ang. Internet Assigned Numbers Authority) oraz ICANN (ang. Internet Corporation for Assigned Names and Numbers) – Internetowa Korporacja ds. Nadanych Nazw i Numerów.
Wśród wszystkich TLD wyróżnia się domeny:
- krajowe ccTLD (ang. country code TLD), które zawsze są dwuliterowe, np.: pl (Polska), de (Niemcy), it (Włochy) itp.,
- funkcjonalne gTLD (ang. generic TLD), np. wspomniane już org, biz czy info lub com.
Ostatnie lata to poszerzenie i spopularyzowanie TLD funkcjonalnych. Po części trend ten spowodowany jest faktem, że internet robi się „ciasny” i użytkownikom trudno tworzyć nazwy jednocześnie unikalne i oddające określoną działalność w sieci.
Mój „najepszy” adres jest zajęty. Co dalej?
Każdy ze znajdujących się w necie adresów musi być unikatowy. Przy ogromnej liczbie stron coraz częściej zdarza się, że nawet oryginalna, rzadka nazwa jest już zajęta. Co wtedy? W takiej sytuacji można albo poszukać bardziej wyrafinowanego rozwiązania związanego z nazwą, albo niestandardowej końcówki.
Można również zastosować zarówno jedną, jak i drugą opcję jednocześnie. Na przykład dla sklepu przy ul. Bajkowej 5 zamiast zajętej z całą pewnością już dawno domeny sklep.pl, można wybrać: sklepbajkowa5.pl albo bajkowa5.shop. Podobnie da się uzyskać unikatową nazwę dla niemal każdej branży i domeny.
Jakie końcówki można znaleźć u dostawców usług?
Każdy dostawca usług, poza standardowymi, ma do zaoferowania również inne, mniej typowe TLD. Oczywiście w zależności od firmy są one bardziej lub mniej oryginalne, szersza lub węższa jest też gama dostępnych końcówek. Warto jednak poszukać takiego dostawcy usług internetowych, który proponuje klientom dość rozbudowany wachlarz domen najwyższego poziomu. Mogą być to np.:
- art – idealna dla artystów, galerii sztuki, aukcji obrazów itp.,
- cloud – dla firm oferujących usługi w chmurze,
- diet – dla tych, których pasją czy zawodem jest zdrowe odżywianie,
- expert – jeśli chcesz podkreślić, że oferowana przez ciebie usługa jest specjalistyczna,
- info – idealna dla serwisów informacyjnych,
- me – podkreślająca twoją indywidualność,
- online – doskonała dla wszelkiego rodzaju działalności w sieci,
- shop czy store – idealne dla sklepu internetowego lub stacjonarnego,
- site – dla podkreślenia działalności w sieci,
- tech – doskonała dla miłośników technologii lub dla działalności związanej z innowacjami technologicznymi.
