W Tatrach zapanowały trudne warunki turystyczne - padający deszcz zmienił się w śnieg, a szlaki powyżej 1400 m n.p.m. pokryła cienka warstwa białego puchu. Tatrzański Park Narodowy ostrzega: jest ślisko, mokro, widoczność jest ograniczona, a w wyższych partiach zalega zmrożony śnieg.
Poranek 7 maja zaskoczył wszystkich miłośników gór. Choć kalendarzowa wiosna trwa w najlepsze, w Tatrach zapanowały warunki bardziej przypominające późną jesień lub nawet zimę. Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, temperatura spadła na tyle, że deszcz zamienił się w śnieg. W wielu miejscach, zwłaszcza w rejonie Kasprowego Wierchu i Hali Gąsienicowej, krajobraz stał się biały.Od wysokości około 1400 metrów n.p.m. warunki na szlakach są bardzo wymagające. Świeży śnieg, połączony z mokrym podłożem, tworzy warstwę, która szybko ulega oblodzeniu. Jest ślisko i błotniście, a niski pułap chmur utrudnia orientację w terenie. Powyżej górnej granicy lasu widoczność jest ograniczona, co stwarza ryzyko pobłądzeń.W wyższych partiach gór, szczególnie w żlebach i na północnych zboczach, wciąż zalega twardy, zmrożony śnieg. Poruszanie się po tych odcinkach wymaga doświadczenia w zimowej turystyce oraz specjalistycznego sprzętu - raków, czekana, kasku - i umiejętności jego obsługi.
TPN apeluje do turystów o rozwagę i dostosowanie planów do aktualnych warunków pogodowych. Osoby bez doświadczenia w poruszaniu się po zimowym terenie powinny zrezygnować z wypraw w wyższe partie Tatr.
e/r