14.04.2014, 08:10 | czytano: 1464

Czwarte spotkanie w ramach Salonu Marcowego

zdj. organizatora
ZAKOPANE. Ostatnie spotkanie w ramach Salonu Marcowego dotyczyło zagadnień sportu pod Tatrami. Temat przewodni brzmiał „Od zimowej olimpiady w Soczi do zimowej olimpiady Polska – Słowacja 2022”.
W „Jasnym Pałacu” spotkali się sportowcy, ci którzy kiedyś brali udział w olimpiadach i młodzi, którzy obecnie uczą się w ZSMS w Zakopanem. Ponadto obecni byli działacze sportowi, trenerzy, radni Rady Miasta Zakopanego, mieszkańcy Podhala. Niestety na salon nie przyjechali zaproszeni paneliści. Moderatorem spotkania był Edward Nadarkiewicz.
Na początku prezes TZN, Andrzej Kozak pokrótce przedstawił historię działalności Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, który w tym roku obchodzi 95. rocznicę istnienia. Powiedział m. in.: W grudniu 1919 roku na bazie SNPTT powstał TZN, a roku później na walnym zgromadzeniu powstał PZN z siedzibą w Warszawie. Nasz związek trzy razy zorganizował FIS. Najwięcej imprez zorganizowaliśmy w sezonie 1960/61, było ich aż 90. To jest najlepszy sezon zimowy w powojennej historii sportu w Zakopanem. Niestety stan wojenny zmienił wszystko na gorsze.

Na koniec prezes wskazał na wielką wartość marketingową PŚ w Skokach Narciarskich w Zakopanem, która wynosi ok. 18 mln złotych, a sama impreza jest jedną najważniejszych w rocznym kalendarzu. Obecnie TZN nie jest dofinansowywany przez żadną instytucję państwową – dodał działacz sportowy.

Z kolei Edward Nadarkiewicz przedstawił założenia i podstawy finansowania wniosku Polski do organizowania olimpiady zimowej w 2022 roku. Powiedział m. in.: We wniosku Polski jest wpisana kwota 9,5 mld złotych. Jest to kwota przybliżona i zwykle organizatorzy igrzyst muszą ja podnosić. Ponadto podał miejsca lokalizacji obiektów sportowych w Zakopanem i na Podhalu oraz koszty ich wykonania, np. wioska olimpijska w Zakopanem wybudowana na 22 ha będzie kosztować ok. 230 mln złotych.

Głos w dyskusji o szansach organizowania zimowej olimpiady w Polsce, w tym po części na Podhalu zabrali:
Zofia Kiełpińska, która opowiadała o swoim pobycie na olimpiadzie w rosyjskim Soczi. Podkreślała wspaniałą organizację imprezy i wyliczała jak duże pieniądze potrzeba na organizację takiej imprezy w Polsce.
Andrzej Gibała, który wskazał na lokalne podatki za dzierżawienie gruntów pod imprezy sportowe.
Michał Sitarz, który jest trenerem snowboardu, powiedział, że ze SMS w Zakopanem jest 19 olimpijczyków, tj. 30% składu uczestników olimpiady w Soczi. Niestety pan premier naszego rządu przyjechał do szkoły, przyrzekł pomoc finansową i niczego nie dał.
Andrzej Gąsienica-Makowski, który stwierdził, że ważniejsze jest marzenie niż pieniądze. Pieniądze zawsze się znajdą, jeśli projekt jest dobry i społecznie akceptowany – powiedział starosta.
Edward Budny, który uważa, że referendum w sprawie organizowania igrzysk olimpijskich jest konieczne. Mamy światowe osiągnięcia w dyscyplinach zimowych, czas byśmy mieli osiągnięcia w organizowaniu światowych imprez. PŚ w skokach pokazuje nasze obecne możliwości – powiedział były biegacz i trener narciarski.

Adam Kitkowski
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl