W Pijalni Wód Mineralnych w Szczawnicy miał miejsce wernisaż prac Urszuli Mularczyk.
Urszula Mularczyk mieszka i tworzy w Bochni. Ukończyła studia magisterskie na Wydziale Matematyki Akademii Podlaskiej oraz uzyskała dyplomy specjalisty w zakresie administracji systemami i grafiki komputerowej na Akademii Górniczo-Hutniczej w KrakowieSwój talent do malarstwa odziedziczyła po dziadku - Józefie Mularczyku, którego prace mogliśmy oglądać w Szczawnicy w lutym i marcu bieżącego roku. - Dzięki sztuce mogę wyrażać siebie, swoje emocje i wrażenia. Od urodzenia jestem osobą niesłyszącą, więc pędzel, ołówek i kredki ułatwiają mi, a czasem nawet zastępują komunikację z innymi. Tworzę różnymi technikami, fotografuję, maluję obrazy olejne, akwarele. Moje ulubione formy to pastele i grafika. Interesuje mnie wiele tematów: pejzaże, krajobraz zmieniający się pod wpływem pór roku, sceny z życia natury, różne formy architektury – pisze o sobie pani Urszula.
Przybyłych na wernisaż gości przywitała Agnieszka Żarska, następnie głos zabrała siostra artystki, która opowiedziała o tym, czym dla pani Urszuli jest sztuka. Podkreślała, że duży wpływ na twórczość bohaterki wieczoru ma fakt, iż jest ona od urodzenia osobą niesłyszącą. – Proszę zwrócić uwagę, że kiedy nam los czegoś odmawia, oddaje nam to w innej formie. Ula dostała talent – podkreśla siostra.
Na wystawie można podziwiać głównie grafiki i pastele. Przeważają krajobrazy i architektura: jest np. Kaplica Witkiewiczowska w Zakopanem, Mnich górujący nad Morskim Okiem czy podhalańskie bacówki i kapliczki.
Joanna Dziubińska