Autorem pomysłu jest wójt Szaflar Rafał Szkaradziński. Jego główne założenie, to uruchomić po istniejących torach regularną linię kolejową na trasie Rabka-Zdrój - Nowy Targ - Zakopane, którą mieszkańcy Podhala mogliby dojeżdżać do pracy, na zakupy czy do urzędów.
Wójt Szkaradziński wyjaśnia, że z przeprowadzonych badań wynika, iż 60% ruchu na zakopiance generują mieszkańcy Podhala. Dlatego - żeby odciążyć zakopiankę, poprawić bezpieczeństwo oraz zmniejszyć ruch i korki - najlepiej byłoby zachęcić mieszkańców do korzystania z pociągów. Problem w tym, że obecnie na trasie Rabka -Zakopane kursują tylko cztery w ciągu dnia. Pomysł zakłada uruchomienie ok. 16 przejazdów dziennie w godz od 6.00 do 22.00. Pociąg zatrzymywał by się po drodze na czternastu przystankach. Stare pociągi zastąpić miałyby nowe, wygodne, niskopodłogowe, do których łatwo wjechać np. wózkiem dziecięcym lub rowerem. Mieszkańców miejscowości położonych dalej, do przystanków kolejowych dowoziłyby busy. - Zamiast stać w korkach, ludzie wygodnie i szybko jeździliby koleją - przekonuje Szkaradziński. Pokonanie trasy z Rabki-Zdroju do Zakopanego miałoby zająć 40-45 minut, a z Nowego Targu do Zakopanego - 20. W najbliższych dnia samorządowcy mają podpisać porozumienie w tej sprawie. Kolejnym krokiem będzie opracowanie kompromisowej koncepcji i przedstawienie jej marszałkowi województwa małopolskiego, który wypowie się na temat finansowania projektu. Województwo finansowało już podobne zadania w innych regionach województwa.
r/