01.09.2016, 00:00 | czytano: 2594

Kolarstwo: Strome podjazdy i upał na ostatnim etapie Podhale Tour

zdj. Łukasz Sowiński
W Spytkowicach rozegrano czwarty etap szosowych zawodów kolarskich, Podhale Tour 2016. Trzy wcześniejsze były ze startu wspólnego, ten ostatni w zawodach był jazdą na czas. Nie było niespodzianki. W klasyfikacji generalnej triumfował Adam Wójcik.
 - Najlepszy zawodnik tegorocznej edycji. Odniósł zdecydowane zwycięstwo - informuje Andrzej Trzop. - Zawodnicy walczyli na trasie długości 50,5 km, biegnącej przez Rabę Wyżną, Pieniążkowice, Piekielnik, Jabłonkę, Orawkę i Podwilk. Start i meta zostały usytuowane w okolicy stacji narciarskiej i hotelu „Beskid” w Spytkowicach. Trasa naprawdę trudna, najeżona podjazdami i zjazdami. Były podjazdy 0,5 km, ale także 4-5 km. Wyczerpujący etap, tym bardziej, iż rozgrywany w potwornym upale. Termometry pokazywały 30 stopni, a pierwszy zawodnik wystartował o 13:10. Na szczęście wszyscy ukończyli wyścig, nie było przykrych niespodzianek na trasie. Na starcie stanęło 80 zawodników, większość z Podhala, ale byli także zawodnicy z Podkarpacia, Śląska i Polski Centralnej. To mniejsza liczba niż w poprzednich etapach, ale równocześnie rozgrywany był inny wyścig w okolicach. Zawodnicy byli też po zawodach rozgrywanych w kraju i być może czuli się zmęczeni.

 


Dla najlepszych zawodników starostwo powiatowe, poseł na Sejm RP Edwarda Siarkę, wójta gminy Spytkowice - Ryszarda Papanka, a także sponsorzy, którzy od kilku lat wspierają zawody, ufundowali atrakcyjne nagrody.


W Spytkowicach odbyły się również tradycyjnie zawody Mini Podhale Tour, dla dzieci i młodzieży szkolnej - „Grand Prix Gminy Spytkowice”.


Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Łukasz Sowiński

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl