Żadnych konkretnych rozwiązań, które w najbliższej przyszłości mogłoby poprawić sytuację na drodze do Morskiego Oka, nie przyniosła kolejna już debata, zorganizowana w Starostwie Powiatowym w Zakopanem.
To już czwarta debata na ten temat organizowana przez zakopiańską policję w ostatnich dwóch latach. Rozmowy nie przyniosły jednak do tej pory żadnych konkretnych rozwiązań. A turyści i mieszkańcy stoją w wielokilometrowych korkach. Największymi problemami są niewystarczająca liczba miejsc parkingowych przy wejściu na szlak na Wiktorówki oraz blokada drogi na Łysą Polanę.
Komendant posterunku policji w Bukowinie Tatrzańskiej Marian Łojek zaproponował kilka rozwiązań, które w mniejszy lub większy sposób mogą częściowo zaradzić problemom.
Ze względu na ciągle ustawiające się na poboczach drogi samochody, policja rozważa ustawienie znaku zakazu parkowania od Głodówki do Wierchu Porońca. Według obecnego na spotkaniu przedstawiciela Zarządu Dróg Wojewódzkich znaki można postawić, choć nie zmieni to sytuacji, bo kierowcy już teraz nie respektują istniejących zakazów.
Policjanci zaproponowali również utworzenie dodatkowego parkingu na drodze powiatowej między rondem a Zgorzeliskiem, z którego mogłyby korzystać osoby udające się do kościoła na Wiktorówkach. W niedzielę i święta parking mógłby być bezpłatny.
Z dużym sprzeciwem Zarządu Dróg Wojewódzkich spotkała się propozycja poszerzenia drogi i wybudowania dodatkowych buspasów oraz ustawienie tablic, które będą informowały o czasie przejazdu, którą przedstawili przewoźnicy. Według przedstawiciela ZDW, jakakolwiek rozbudowa drogi nie polepszy bowiem niczego i nie zmniejszy korków, a na tak krótkim odcinku, na którym nie ma możliwości wybrania drogi alternatywnej, tablice nie zdadzą egzaminu.
Tworzące się zatory można bowiem ograniczyć wyłącznie zmniejszając liczbę samochodów jadących w stronę Łysej Polany. A to można osiągnąć tylko wtedy, kiedy turyści przesiądą się do komunikacji zbiorowej.
Od dłuższego czasu pojawia się postulat, aby znacząco podnieść cenę parkingu na Palenicy tak, aby opłacało się zostawić samochód w domu.
Od trzech lat testowany jest również system dowozu turystów z parkingu zastępczego w Jurgowie. Według uczestników spotkania, dodatkowe parkingi z regularną komunikacją to jedyny sposób na udrożnienie przejazdu. Muszą jednak powstać regularne linie, na które przewoźnicy będą posiadali licencje. Część kursów mogłaby być wykonywana przez Brzegi, część przez Słowację.
Czas pokaże, czy ta dyskusja przyniesie konkretne rozwiązania.
rk-w, zdj. Regina Korczak-Watycha
Ja mam gotowe rozwiązanie -
NAJLEPSZE BĘDĄ WYNIKI-
MORSKIEGO OKA REPLIKI
MORSKIE OKO "NOWE"!!
Na wszystkie STADIONY
NARODOWE, Na Wawel
I BIESZCZADY I GDZIE
SIĘ TYLKO DA RADY:)
Równolegle daję słowo
W Tatrach zadziała
WZOROWO --------
Demotywacja i deprymacja
I negatywna TOPR informacja:>
Mgła ,wiatr,burze no i lawiny, ;)))))>
Wilki,niedźwiedzie no i rekiny (w MO)>
Tłumy, kolejki , słone opłaty, :P)))))>
I czarna wołga, złamane gnaty.!!!!>
NO I NA WEJŚCIE LICENCJI TRZEBA
I PO PROBLEMIE JUZ BEDZIE CHEBA