Po raz 5. grupa ludzi spod znaku Winter Classic zorganizowała Noworoczny Nowotarski Charytatywny Mecz Hokejowy. W tym roku wydarzeniu nie przeszkodziły nawet olbrzymie opady śniegu jakie nawiedziły Podhale w ostatnich dniach. Tym razem dochód z meczu był przeznaczony dla 8-letniego Mike, syna byłego hokeisty Podhala Łukasza Malinowskiego.
Chłopiec od urodzenia zmaga się z problemami zdrowotnymi. Urodził się planowo, w 38 tygodniu ciąży, przez cesarskie cięcie. Jednak już przy pierwszym badaniu okresowym, rodzice zostali skierowani do neurologa, który stwierdził u dziecka wzmożone napięcie mięśniowe oraz problem z motoryką i ruchem. Potwierdziły się też obawy rodziców, że Mike słabo słyszy. Podczas kolejnych badań okazało się, że ma głęboki obustronny niedosłuch, co utrudniało mu komunikację z rodzicami i otoczeniem. Kolejne wyjazdy na badania potwierdziły diagnozę – wirus cytomegalii wrodzony. Okazało się, że wirus ten atakuje ośrodkowy układ nerwowy, tkanki miękkie, hamując ich rozwój już w łonie matki. Potrafi on uszkodzić słuch i wzrok oraz doprowadzić do poważnych problemów neurologicznych. U dziecka stwierdzono opóźnienie rozwoju psychoruchowego i podejrzenie epilepsji. W 2012 r. Mike przeszedł operację wszczepienia implantu ślimakowego i od tej pory słyszy na jedno uszko. Za dwa lata jest planowana operacja na drugie. To dla niego zorganizowano loterię fantową, z wieloma cennymi nagrodami m.in, wycieczką na Malediwy. Wylicytować również można było cenne rzeczy, jak nartę na której skakał Kamil Stoch, koszulkę Łukasza Piszczka z Cracovii, czy lot balonem. Wielu lokalnych sportowców przekazało wartościowe przedmioty.
Dzieci oprócz zabaw na śniegu mogły się przejechać skuterem. Nie brakowało też chętnych do zabawy z foto-lustrem - Zaczarowanym Zwierciadłem. Nowotarski Klub Kolarski przeprowadził test wydolnościowy na profesjonalnych rowerach Indor Cycle IC5 specjalnie sprowadzonych na tę okazje z Klubu Fitness Factory. Swoje stoisko miała też Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu, a ci co zgłodnieli - mogli usmażyć kiełbasę lub zjeść coś ciepłego.
Przed głównym meczem, czyli starciem Old Killers i Young Killers (w tym roku wygrała "młodość"), hokeiści TatrySki Podhale rozegrali z zawodnikami obu zespołów pokazowe dwie tercje. Towarzyszyła im trener Tatjana Tikhonow, która chętnie pozowała do zdjęć.
pyz/ zdj. Michał Adamowski