12.05.2019, 17:40 | czytano: 5999

Daniel Urbaniak podpowiada "co zrobić kiedy znajdziemy pisklę"

zdj. Daniel Urbaniak
Ptaki wielu gatunków, np. kosy, kwiczoły, kawki, sroki, wrony, pustułki, sowy, opuszczają gniazda zanim są zdolne do pełnosprawnego lotu. To jest naturalny cykl ich dojrzewania. Są to tak zwane podloty – ich lotki i sterówki nie są jeszcze dostatecznie wyrośnięte, ale ptaki są już zdolne do życia poza gniazdem.
Nie zostają jednak pozostawione same sobie, ich rodzice nadal się nimi opiekują, przynoszą im pokarm. Podloty najczęściej chowają się w trawie, w zaroślach, czasem siedzą na gałęziach drzewa, ale nie grupką jak w gnieździe, lecz pojedynczo, w rozproszeniu, każdy z rodzeństwa w innym miejscu. Jest to korzystne dla ich przetrwania. Jeśli nawet dostrzegłby je jakiś drapieżnik, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jego łupem nie padną wszystkie młode, jak mogłoby to mieć miejsce, gdyby były razem w gnieździe.
Właśnie dlatego idąc przez park czy ogród możemy zobaczyć pojedynczego ptaszka sprawiającego wrażenie sieroty.


Tymczasem czeka on na pojawienie się rodziców, by zacząć nawoływać i prosić o pokarm. Jeśli tylko starczy nam cierpliwości i poobserwujemy z daleka przez chwilę, zobaczymy, że ptasi rodzice nie zapominają o swoich dzieciach i przylatują do każdego z osobna z dziobami pełnymi pokarmu, karmią je, a jednocześnie pokazują, jak zdobywać pokarm, ostrzegają przed niebezpieczeństwem, wskazując zarazem, co jest groźne. Tego człowiek nie jest w stanie nauczyć ptaka zabranego z jego środowiska naturalnego. Toteż, jeśli spotkamy takiego podlota, zostawmy go w spokoju, nie zabierajmy ze sobą, on nie potrzebuje naszej pomocy. Jeśli jednak już zabraliśmy z niewiedzy i troski napotkanego podlota do domu – odnieśmy go jak najszybciej w to miejsce, gdzie został znaleziony. Rodzice na pewno go zaakceptują – ptaki nie mają takiego węchu, który pozwalałby im wykryć zapach ludzkiej ręki. Podobnie, jeśli pies przyniesie nam złapanego ptaka, obejrzyjmy go dokładnie i jeśli tylko nie ma zranień skrzydeł i nóg zanieśmy ptaka jak najszybciej (do godziny) w miejsce gdzie przypuszczalnie został złapany i pozostawmy go na ziemi pod osłoną krzewu lub innych zarośli.
Co zrobić jeśli znajdziesz rannego/chorego ptaka.


Zapamiętaj uniwersalne zasady:
1. Im szybciej dostarczysz rannego czy chorego ptaka, tym większe ma szanse na przeżycie.
2. Zawsze upewnij się, czy ptak naprawdę potrzebuje pomocy ludzi – nie zabieraj go pochopnie do domu!
3. Nie przetrzymuj ptaków, nie próbuj samodzielnie leczyć, w większości przypadków również nie karm – prawdopodobieństwo wyrządzenia szkody jest dużo większe niż ewentualny pożytek z takiego postępowania. Poza tym przetrzymywanie dzikich ptaków jest zabronione przez polskie prawo!

Oceń sytuację:
Czy ptak wygląda na chorego, słabego, osowiałego? Siedzi nieruchomo, nie ucieka?
Ptak prawdopodobnie cierpi na infekcję lub zatrucie, mógł też doznać urazu głowy w wyniku zderzenia z przeszkodą albo złamania nogi czy skrzydła. W żadnym wypadku nie próbujmy leczyć go sami! Należy go zapakować i jak najszybciej i powiadomić odpowiednie służby.

Jak zapakować ptaka?
Najlepszym rozwiązaniem jest zamykane tekturowe pudełko – po pierwsze dlatego, że pozwala w miarę wygodnie i sprawnie przetransportować ptaka, po drugie zapewnia mu w miarę spokojne schronienie i odosobnienie, więc ogranicza i tak ogromny stres.

Zazwyczaj kartony nie są szczelne i przepuszczają wystarczająco dużo powietrza, ale możemy również zrobić w nich dodatkowe niewielkie dziurki do oddychania. Pudło możemy wyłożyć gazetą lub jakąś miękką szmatką, która będzie chroniła ptaka przed urazami w czasie transportu.

W takim pudle możemy też krótko przechować ptaka np. przez noc, jeżeli z jakiegoś powodu nie możemy go od razu dostarczyć na azylu.

Postępowanie z małymi pisklętami:
Co zrobić kiedy zajedziemy małe pisklę, które nie ma jeszcze piór.
Przede wszystkim należy poszukać gniazda i je tam włożyć. Jeżeli to się nie uda - w przypadku, gdy musi upłynąć nieco czasu zanim ptak trafi w ręce specjalistów, musimy zapewnić mu ogrzewanie, bo może umrzeć z wyziębienia. Należy pisklę umieścić pod lampką, np. biurkową z żarówką o mocy 40 W, lub w pobliżu innego źródła ciepła – ale nie za blisko, tak aby się nie przegrzało. Jeżeli będzie wołało o pokarm, można ew. podać malutkie kawałki jajka na twardo czy też kropelkę wody do picia.


Co zrobić kiedy zajedziemy młodą sowę.
Rozejrzyjmy się po okolicznych drzewach; młode puszczyki czy uszatki opuszczają gniazdo i chodzą po gałęziach, zanim nauczą się latać, ale są zazwyczaj pilnowane przez rodziców. Czasami zdarza im się spaść – najlepiej wówczas zostawić młodego ptaka w miejscu, w którym go znaleźliśmy. Ma bardzo silne pazury i potrafi się samodzielnie wdrapać na drzewo.

Jeśli to miejsce uczęszczane przez psy lub koty, możemy spróbować posadzić go na najbliższej gałęzi. Trzeba jednak pamiętać, że młode puszczyki potrafią się bronić pazurami, a dodatkowo narażamy się na atak rodziców.

W przypadku młodych ptaków drapieżnych i sów bardzo ważna jest nauka samodzielnego zdobywania pokarmu. Rodzice dokarmiają młode – choć trudno to zaobserwować i na pierwszy rzut oka może się wydawać, że pisklę zostało porzucone. Przywożąc zdrowe ptaki do Azylu skazujemy je na sierociniec! Wyrządzamy im w ten sposób wielką krzywdę, bo po pobycie w Azylu, mimo wielkich starań jego pracowników, będzie ptakom bardzo trudno z powrotem przystosować się do życia na wolności.

Aby uzyskać fachową poradę dotyczącą znalezionego ptaka należy przesłać zdjęcie na adres sowywmiescie@gmail.com po czym zadzwonić 513187323 lub wysłać za pomocą messengera do "Daniel Urbaniak" i opisać sytuację.

Daniel Urbaniak
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
hmmmm13.05.2019, 13:21
ja nic z tego nie rozumiem a na niektorych blokacvh sa informacje - w razie kiedy znajdziemy jakiegos ptaka to nie wolno go dokarmiac itd bo ze roznosza rozne choroby, w zakopanem na drzwiach bloków takie kartki sa rozwieszane, chodzi o gołębie ale gołąb to tez ptak, prawda? znajdziemy pisklę gołębia i co mamy zrobic....?
Popieram12.05.2019, 20:03
Instruktarz na czasie.
ania12.05.2019, 19:47
" Należy go zapakować i jak najszybciej i powiadomić odpowiednie służby. " Konkretnie kogo? Np w Nowym Targu ,jakie słuzby mam powiadomic, jak znajdę chorego,ranneo ptaka?? Bo chyba nie Wydział Ochrony Środowiska, bo cóz zrobi urzędnik za biurkiem? Innych służb nie ma.
takitam12.05.2019, 17:52
"Daniel Urbaniak podpowiada "co zrobić kiedy zajedziemy pisklę" - zajedziemy, czy znajdziemy? jakas tam roznica niewielka jest.

Zgadzam się... :o)
Moderator.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl