ZAKOPANE. - Z radością obserwuję wysiłki młodych ludzi - mówi Krzysztof Trebunia-Tutka, który przewodniczy jurorom Międzyszkolnego Konkursu Jasełek. Jak dodaje - "ten konkurs jest pretekstem, by dzieci nauczyć teatru, śpiewu i tańca."
Konkurs potrwa dwa dni. Dziś prezentowane były jasełka tradycyjne, jutro - będzie czas na przedstawienia w wersji współczesnej. Uczestnicy podzieleni zostali także na kategorie wiekowe. Młodsi - to przedszkolaki i uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych, starsi - to uczniowie klas od III do VIII.W budynku Szkoły Podstawowej nr 3 dziś zaprezentowało się siedem grup. - Od paru lat coraz mocniej reprezentowana jest kategoria zespołów tradycyjnych. Bardzo mnie to cieszy, szczególnie kiedy dzieci potrafią dobrze mówić gwarą, wyraźnie i pięknie odegrać swoje role. Nauczyciele i opiekunowie przygotowujący te widowiska coraz lepiej dbają o to, by były te sceny mocno osadzone w naszym regionie. Nic dziwnego, bo przecież kolędnicy i grupy jasełkowe są związane z Podhalem. Dzieci znakomicie sobie radzą, jest dużo muzyki i to muzyki "na żywo", co jest bardzo cenne - komentuje główny juror.
W organizowanym po raz XVIII konkursie biorą udział uczniowie szkół zakopiańskich, ale i z Zębu, Dzianisza, Witowa, czy Kościeliska.
Dziś komisja oceniała i doceniała wierność tradycji, ale - jak przyznali jurorzy - czekają na jutrzejsze przedstawienia, bowiem jasełka zaliczone do kategorii "współczesnych" to oryginalne scenariusze, oparte na przekazie ewangelicznym, w których pojawiają się wątki i treści patriotyczne, lokalne, związane z różnymi wydarzeniami, czy rocznicami.
s/ zdj. Piotr Korczak
