11.02.2020, 18:01 | czytano: 1714

Liga Tatrzańska w piłce nożnej halowej. Dziewiąta kolejka

Liga Tatrzańska to liga piłki halowej rozgrywana na obiektach Gminnego Centrum Rekreacji i Sportu w Białce Tatrzańskiej. W ostatniej kolejce spotkań pierwszej rundy doszło do spotkania na szczycie. O miano lidera rywalizowały dwie najlepsze ekipy pierwszej rundy spotkań – Troc Teami i TS Patroni. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszli Ci drudzy.
Kolejne mecze już w najbliższy czwartek 13 lutego 2020 r.
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska

Migrond – Murań Jurgów 16:0 (8:0)
Bramki dla Migronda: Zujew 6, Czubernat 4, Wróbel 3, Karpierz 2, Rychtarczyk 1
Składy i oceny pomeczowe:
Migrond: Gucwa A – 2 (B); Czubernat A – 2, Zujew V – 4, Wróbel M – 3, Karpierz P - 3 – 2, Lutsenko W - 3
Murań: Rusnak B 1; Sarna K – 1 (Ż), Bigos W – 1, Twaróg M – 1, Bigos J -2, Sołtys A- 1
W tym meczu jak widać po wyniku emocji było jak na lekarstwo. Drużyna z Ostrowska miała sporą przewagę i w pełni to potwierdziła. Katem Jurgowian był Zujew – zdobywca 6 bramek. Wynik mógłby być okazalszy gdyby nie to, że Migrond niejednokrotnie przesadzał z podaniami. Próbowali podawać nawet w idealnych sytuacjach strzeleckich. Z kolei Murań mając nawet tak wyśmienita okazję jak kontratak we dwóch na osamotnionego bramkarza – pudłował. Taka nieskuteczność nie dawała powodu by myśleć o nawiązaniu równorzędnej walki z przeciwnikami.

SBCCIKPNW – VIVA Spajki 0:5 walkower
Harnaś Białka Tatrzańska – International 5:0 walkower
Niestety w tej kolejce z różnych względów były aż dwa walkowery.


TROC TEAM – TS Patroni 1:10 (1:2)
Bramki dla Troca: Grela 1
Bramki dla TS Patroni: Kasperczyk 5, Duda 3, Józefczak 1, Byrnas 1
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska
TS Patroni: Byrnas – 5 (B); Antolak D – 5, Skwarek – 5,Józefczak M – 5, Duda – 5, Karwaczka – 5, Kasperczyk – 5.
Troc: Bużek (B) 2; , Cudzich M– 2, Gutt J – 2, Kuchta W – 2, Kuchta J -2, Stasik J – 2, Stasik M – 2, Grela M – 3, Chowaniec K – 2, Grela G – 2.

Pokaz siły Patronów! Świetny mecz w wykonaniu ekipy dowodzonej przez Dawida Antolaka. Aż miło było patrzeć na ich sportowy entuzjazm i radość z gry w piłkę nożną. Paradoksalnie mimo, że wynik na to nie wskazuje to ekipa Troca do 25 minuty także grała dobry mecz. Ostatnie kilkanaście minut było fatalne w ich wykonaniu i to zaważyło na wyniku meczu. Ale po kolei:
Był to mecz dwóch najlepszych drużyn w lidze na półmetku rozgrywek. Obie ekipy miały świadomość, że zwycięzca tego meczu będzie liderem tabeli. Patroni zaczęli jakby spięci ale też słusznie z respektem dla graczy Troca. Trzeba przyznać, że w kontrataku Troc jest naprawdę świetny. Szybki Grela łatwo się urywał obrońcą i co rusz niepokoił bramkarza Patronów – Byrnasa. Patroni z kolei długo rozgrywali piłkę w ataku pozycyjnym a aktywnie do rozgrywania włączał się właśnie Byrnas – takie taktyczne podeście daje dużo ekipie Patronów. Ale stwarza też zagrożenie, że po stracie piłki bramka zostaje pusta. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:2 dla Patronów. Wydawało się, że druga połowa tego meczu tez będzie taka szybka i widowiskowa jak pierwsza ale przyszła 7 minuta, która zaważyła na losach tego spotkania. W tej minucie J. Stasik w nie groźniej sytuacji sfaulował przy aucie zawodnika Patronów za co słusznie sędziowie ukarali go dwiema minutami kary. Patroni szybko wykorzystali przewagę i z graczy Troca jakby zeszło powietrze. Przestali walczyć, biegać, ambicją nadrabiać braki techniczne. To wykorzystali Patroni i minuta po minucie dobijali pogodzonych z porażką zawodników z Bukowiny Tatrzańskiej.


Artur Kacperek
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl