Ostatni dzień przed Wielkim Postem jest w tradycji ludowej dniem zabawy. Kiedyś prym wiedli przebierańcy, których można było spotkać na ulicach wielu wsi. Dziś to rzadkość. O zachowaniu tej pięknej tradycji pamiętają jednak m.in. młodzi mieszkańcy Niedzicy.
Grupa młodych niedziczan wzięła dziś udział w tzw. Chodzeniu z koniem. To dawny spiski zwyczaj, reaktywowany kilka lat temu. Młodzi ludzi przebrani za Cyganów chodzili dziś po wsi z kukłą konia. Kiedyś takie odwiedziny były powodem do dumy i chlubą dla gospodarza i jego rodziny, przynosiły szczęście i urodzaj, podobnie jak odwiedziny kolędników w czasie świąt Bożego Narodzenia. Ich obecności towarzyszy radosny nastrój. Uczestnicy tego obrzędu robią psikusy, tańczą, śpiewają, a jeśli ktoś wpadnie im w oko - malują mu twarz sadzą. 
r/
