ZAKOPANE. Spod górnej stacji kolejki na Gubałówkę wyruszyła dziś wyprawa rowerowa na Hel. Grupa rowerzystów z gminy Raba Wyżna jedzie, żeby zbierać pieniądze i promować akcję pomocy dla 2-letniego Arturka Porębskiego.
- Chcemy pomóc, bo dobro wraca. Cieszy nas, że spełniając swoje małe marzenia, możemy też pomóc komuś innemu - mówi Mikołaj Lemiszka. - Jesteśmy zszokowani tym jak duży odzew jest dla tej akcji i dziękujemy każdemu, kto dokłada do tego cegiełkę.Uczestnicy wyprawy dziękują szczególnie firmie OVB, która zadeklarowała wpłatę 2 złotych na konto fundacji za każdy pokonany kilometr oraz salonowi fryzjerskiemu Tom Barber Shop z Rabki-Zdroju, który 5 maja będzie strzygł klientów za datki do puszki na leczenie Arturka. Chłopiec cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, zespół Westa. Szansą dla niego są diagnostyka w Niemczech, leczenie i rehabilitacja. Rowerzyści z Raby Wyżej chcą pomóc rodzicom w trudnej sytuacji, w jakiej są, wspierając w zbiórce pieniędzy dla ich dziecka. Podczas wyprawy będą zachęcać wszystkich ludzi dobrej woli do pomocy i do wpłaty.
Wyprawa rowerowa została podzielona na pięć dni jazdy rowerem, podczas której jej uczestnicy planują przejechać łącznie ok. 800 km. Na Helu chcą zawitać 5 maja.
r/ zdj. Piotr Korczak
Wyprawa możliwa jest dzięki wsparciu darczyńców: