Każdy ma swój Everest i bynajmniej nie o wysokość tu idzie, czy o samą górę, lecz o własny szczyt marzeń. Można mieć ich w życiu wiele. Całe nasze życie jest wspinaczką na Everest. Jedni dochodzą do wierzchołka, inni umierają po drodze, pozostawiając w smutku na długie lata swe rodziny.
Rozpoczęty w grudniu w Warszawie panel dyskusyjny "Everest życia i śmierci" dotarł do Zakopanego, i to w formule trzydniowego festiwalu. W kinie Giewont zorganizowane został spotkanie, w których wzięli udział wybitni himalaiści - Rafał Fronia, Aleksander Lwow i Maciej Pawlikowski. Spotkanie wzbogaciły rzadko prezentowane filmy w reżyserii Anny Pietraszek poświęcone Wandzie Rutkiewicz („W cieniu Everestu") i Jerzemu Kukuczce („Pożegnanie 1989").
W tych dniach planowane są także projekcje kilku filmów wyróżnionych na międzynarodowych festiwalach.
opr.s/
