04.11.2021, 11:10 | czytano: 1329

119 rocznica urodzin Karoliny Bełtowskiej, łączniczki Armii Krajowej, więźniarki niemieckich obozów koncentracyjnych

zdj. Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau
Poznajcie Karolinę Bełtowską. Urodziła się 4 listopada 1902 roku w Wampierzowie. Była urzędniczką. Żona porucznika Mieczysława Zbigniewa Bełtowskiego ps. " Antonii Wilga", "Ryś " - urodzonego w Nowym Targu, komendanta Obwodu Nowy Targ.
Łączniczka Armii Krajowej ps. " Lola " . Po zdekonspirowaniu ucieka z Nowego Targu i ukrywa się z córkami w okolicach Jasła. Końcem 1942 roku w listopadzie, zostaje aresztowana przez Gestapo.
Po brutalnym śledztwie trafia do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, transportem z 28 stycznia 1943 roku. Transport więźniarek z więzień w Tarnowie i Krakowie liczył 515 osób. W transporcie tym znalazły się również kobiety z Nowego Targu, Ochotnicy Górnej, Czarnego Dunajca, Zakopanego, Klikuszowej, Chabówki, Zubsuchego, Rabki, Mszany Górnej i Rogoźnika. W znacznej części niestety nie zdołano ustalić nazwisk kobiet z omawianego transportu. Karolina Bełtowska stała się od tamtej chwili numerem obozowym 32121.

Ewakuowana do KL Ravensbrück. Przeżyła piekło niemieckich obozów koncentracyjnych.

Jak wspominała w tamtym roku Pani Agnieszka Topolnicka, siostrzenica Mieczysława Bełtowskiego: "Wielkie było moje zaskoczenie, gdy zobaczyłam wzmiankę o Karolinie Bełtowskiej - Cioci Loli. Dobrze pamiętam Ciocię Lolę, która każdego roku przyjeżdżała do Nowego Targu na kilka dni. Posturę miała bardzo kruchą, była szczupła i niewysoka, zapamiętałam Ją jako osobę pogodną. Do dziś mam w pamięci numer wytatuowany na jej przedramieniu. Już jako dziecko wiedziałam, że nie należy nachalnie dopytać się - co to jest. W moim rodzinnym domu temat wojny i obozów był tematem tabu ze względu na stratę kilku najbliższych i cierpienia innych członków rodziny. Ciocia Lola była harcmistrzem ZHP i po wojnie nadal działała w Hufcu ZHP w Gnieźnie. Zmarła 43 lata temu i jest pochowana w Poznaniu, gdzie mieszka Jej starsza córka Maria. Karolina Bełtowska, wdowa po Mieczysławie wychowała i wykształciła dwie wspaniałe córki - Marię (prof. dr hab. chemii) i młodszą Halinę (dr chemii), która zmarła w lutym bieżącego roku w Olsztynie. Obie kuzynki często spędzały część wakacji i ferii zimowych w Nowym Targu. Do tej pory łączy nas serdeczna więź."

opr. Sebastian Śmietana
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl