15.11.2021, 11:35 | czytano: 4839

Ponad 100 tysięcy turystów przyjechało w weekend na Podhale

Zakopiańska policja szacuje, że na Podhale w długi weekend przyjechało ponad sto tysięcy turystów, a na Krupówkach wieczorami gromadziło się po kilka tysięcy osób. - Nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń, ale policyjnych interwencji było ponad 300 - informuje asp. szt. Roman Wieczorek.
- Tysiące osób odwiedzających Zakopane i inne miejscowości turystyczne powiatu tatrzańskiego powodowało, że policjanci interweniowali średnio po 75 razy na dobę - tłumaczy rzecznik zakopiańskiej policji. - Te najbardziej charakterystyczne to agresywni nietrzeźwi oraz awantury w hotelach i pensjonatach, które kończyły się interwencjami i nałożeniem mandatów na osoby zakłócające spokój. Dochodziło również do zakłócenia porządku publicznego na ulicach miasta przez osoby, które znacząco przesadziły z alkoholem. Te interwencje zakończyły się zatrzymaniem 8 osób do wytrzeźwienia. Ponadto tatrzańscy policjanci ujęli pięciu nietrzeźwych kierowców, odnotowaliśmy 14 kolizji drogowych i trzy wypadki drogowe w których cztery osoby zostały ranne w tym dwie ciężko. Zatrzymano jednego kierowcę za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h. Czternaście interwencji dotyczyło nieprawidłowego parkowania. Doszło do śmiertelnego wypadku w Tatrach. Ujęliśmy poszukiwanego mężczyznę z sąsiedniego powiatu.
W niedzielę po południu turyści zaczęli opuszczać Zakopane, a popularna „zakopianka” stanęła w korkach. Na całej długości drogi spod Tatr w kierunku Krakowa pojawiły się patrole drogówki, które starały się upłynnić ruch w newralgicznych punktach popularnej drogi. W kulminacyjnym momencie pokonanie 25-kilometrowego odcinka zakopianki od Nowego Targu do Skomielnej Białej zajmowało aż trzy i pół godziny.

- Kiedy Zakopane opustoszało, dla przykładu, od północy do godzin porannych w poniedziałek odnotowaliśmy tylko trzy interwencje - dodaje aspirant.

Źródło: KPP Zakopane, oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
@Zakopiańczyk15.11.2021, 13:27
Nie cierpię stonki i szarańczy i robi mi się niedobrze jak tłumnie nadlatuje, jeśli chodzi o to co pisałeś trochę jesteście sami sobie winni, bo kto wołał przyjezdzojcie, dutki zostawiojcie, kto nabudował tej dewelopery, no i oczywiście jeszcze jest 500+, bony turystyczne etc. Dziś prawdziwych turystów już prawie nie ma, zostało to coś,..
Mieszkaniec15.11.2021, 12:19
A górole powiedzą że ni ma ni ma panie dutków bo cepry nie przyjechały :-)
Zakopiańczyk15.11.2021, 11:51
Turystów? Turysta to ktoś, kto wstaje przed świtem, zabiera plecak i ze wschodem słońca jest na szlaku. Zmęczony wraca na nocleg i czeka na kolejny wycieczkowy dzień po spokojnie przespanej nocy.
Dzikie tłumy, które już pijane przyjeżdżają licznie na Podhale, żeby robić burdy, upijając się do nieprzytomności, pozostawiające po sobie ślady dewastacji, to nie turyści.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl