LUDŹMIERZ. Tradycja obchodów święta Przemienienia Pańskiego to oczywiście postacie trzech królów. Do Bazyliki mniejszej przyjechali konno - w kolorach: zielonym z Ludźmierza, czerwonym z Krauszowa i niebieskim z Długopola.
Przynieśli ze sobą dary: złoto dla króla, kadzidło dla Boga i mirrę dla człowieka cierpiącego. Weszli razem z celebransem ks. proboszczem przynosząc symbolicznie postacie trzech mędrców do szopki na ołtarz polowy.W homilii przypomniano, narodziny Jezusa nie były ani przypadkiem, ani zaskoczeniem. Były zapowiedziane przez proroków, oczekiwane. Nawet ciała niebieskie wskazywały drogę i miejsce Jego urodzenia. Jezus przyszedł jako Zbawiciel do wszystkich i do każdego. Po sumie, w orszaku z flagami prowadzonym przez gwiazdę, Kapelę Podhalanie, orkiestrę strażacką, ks. Krzysztofa uczestnicy przeszli obok kamienia Tetmajerowskiego, Domu Pielgrzyma do ołtarza polowego.
Orszak Afrykański Króla Baltazara zawołał: „Wyśpiewują chwałę – Bogu żywioły”.W ten sposób rycerze i dwórki afrykańskiego króla podkreślają fakt, że całe stworzenie, rośliny i zwierzęta, wszystkie zjawiska przyrodnicze, żywioły, takie jak ogień, woda, wiatr i ziemia, będą śpiewać na cześć Pana w dniu Jego narodzin.
Okrzyk Orszaku Azjatyckiego Króla Melchiora wybrzmiał: „Radość ludzi – wszędzie słynie” i mówi bezpośrednio o tym, że cały świat usłyszy o radości tych, którzy uwierzyli w narodzenie Zbawiciela.
źródło: Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu, s/