06.03.2022, 14:09 | czytano: 1714

Obchody 125. rocznicy urodziny porucznika Wendelina Dziubka (zdjęcia)

zdj. Łukasz Sowiński
4 marca br. przypadła 125. rocznica urodzin por. Wendelina Dziubka – dowódcy Legii Orawskiej. Wyrażając pamięć o tym zasłużonym działaczu w dziejach naszej rodzimej ziemi, na cmentarzu w Jabłonce, wokół jego grobu, zebrali się samorządowcy, parlamentarzyści. poczty sztandarowe, przedstawiciele służb mundurowych, społeczność uczniowska wraz z gronem pedagogicznym oraz mieszkańcy Orawy.
Na rozpoczęcie uroczystości wybrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, który odegrali członkowie Orkiestry Dętej OSP z Zubrzycy Górnej.
W dowód wdzięczności za życie i służbę por. Wendelina Dziubka, kwiaty na jego grobie złożyli:
- wójt gminy Jabłonka Antoni Karlak w asyście przewodniczącego Rady Gminy Eugeniusza Moniaka i skarbnik Danuty Sarniak;
- przedstawiciel IPN w Krakowie dr Dominika Pasich;
- komendant Placówki Straży Granicznej w Zakopanem ppłk SG Andrzej Karkoszka, jednocześnie przewodniczący Rady Gminy Lipnica Wielka;
- w imieniu komendanta Komisariatu Policji w Jabłonce podkomisarza Marcina Mikołajczyka - sierżant sztabowy Grzegorz Bochaczyk;
- przedstawiciele Zarządu Związku OSP w Jabłonce na czele z prezesem Janem Głusiakiem i komendantem Janem Kuczkowiczem, piastującym również funkcję radnego powiatowego;
- Orawski Oddział Związku Podhalan w Jabłonce – prezes Emilia Rutkowska w asyście dyrektor Orawskiej Biblioteki Publicznej Marii Łaciak i radnego powiatowego, byłego wójta gminy Jabłonka Juliana Stopki;
- w imieniu Klubu Babia Góra przy Związku Podhalan Północnej Ameryki w Chicago - honorowy prezes Jan Łaciak;
- w imieniu dyrekcji, grona pedagogicznego, pracowników i całej społeczności uczniowskiej szkół z gminy Jabłonka, dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Jabłonce Bernadeta Plaszczak w asyście dyrektora Szkoły Podstawowej w Jabłonce Ewy Machaj oraz dyrektora Orawskiej Samorządowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Jabłonce Marka Ciesielskiego;
- dyrektor Zespołu Szkół w Jabłonce im. Bohaterów Westerplatte Katarzyna Lasak w asyście uczniów;
- dyrektor OHP – Centrum Kształcenia i Wychowania w Jabłonce Grażyna Pilch wraz z uczniami;
- w imieniu społeczności uczniowskiej z terenu gminy Jabłonka - uczniowie Szkoły Podstawowej w Jabłonce.

Uroczystość zakończyło wystąpienie wójta gminy Jabłonka Antoniego Karlaka, który przypomniał życiorys por. Wendelina Dziubka, urodzonego 125 lat temu w Jabłonce, zasłużonego działacza niepodległościowego, dowódcy Legii Orawskiej oraz pedagoga. Gospodarz gminy wyraził szczególną wdzięczność za patriotyczną postawę i obecność na uroczystości, która przyczynia się do kształtowania orawskiej tożsamości i zachowania świadomości oraz pamięci historycznej.

Podczas uroczystości, wartę honorową na cmentarzu pełnili uczniowie klas mundurowych Zespołu Szkół im. Bohaterów Westerplatte w Jabłonce. Na okoliczność obchodów, specjalny list do mieszkańców gminy Jabłonka wystosowała poseł na Sejm RP Anna Paluch.

źródło: UG Jabłonka, zdj. Łukasz Sowiński
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
mądry i skromny11.03.2022, 10:41
A oto inny fragment prac L. Rydla na które tak chętnie powołują się jego zwolennicy i niech każdy sam oceni ich wiarygodność- W 1925 Wendelin Dziubek otrzymał od władz państwa węgierskiego pismo, w którym w uznaniu jego
działalności wojennej, nadają mu po powrocie na
Węgry 100 morgów ziemi [ok.50 hektarów] w Nizinie Węgierskiej koło
Budapesztu, 200 tys. pengów na zagospodarowanie
i tytuł szlachcica węgierskiego- koniec cytatu- aż chciałoby się zapytać- a gdzie ręka księżniczki? Cdn.
mądry i skromny10.03.2022, 10:52
No to sięgnijmy do tych źródeł i zaczerpnijmy, bo warto- W czasie działalności orawskiej, wracając raz autem wojskowym z inspekcji placówek polskich, przy zjeździe z góry lipnickiej, auto odrzucone od stosu kamieni, wywróciło się, ciężko raniąc Dziubka....... Niepokojąc się przerwą w swojej działalności powoli powraca do zdrowia, ale porusza się przy pomocy dwóch stołeczków. Zniecierpliwiony udał się nad Czarną Orawę, zanurzył się do wody, po wyjściu odrzucił stołeczki i o własnych siłach wrócił do domu. Oczywiście rozpoznajesz twórczość L. Rydla- jak można ukrywać takie informacje? Ludzie w Jabłonce chorują zupełnie niepotrzebnie mając u siebie taką cudowną rzekę i jeno patrzeć jak znany i ceniony na Orawie i Podhalu dr Ratułowski zacznie przepisywać swoim pacjentom kąpiele w Czarnej Orawie he-hej- jutro przypomnę ci inny fragment tego wiekopomnego dzieła.
A Ty kim jesteś?08.03.2022, 21:04
@ "mądry i skromny"

Nie pierwszy raz w sposób manipulatorski i wręcz bezczelny opisujesz po swojemu fakty historyczne.
Każdy to odkryje kto sięgnie do źródeł.
"Ciągnie wilka do lasu", co?
mądry i skromny08.03.2022, 11:45
...nie ulegli wynarodowieniu i pozostali Polakami. Hm. Wendelin Dziubek był oficerem armii Austro-Węgierskiej. Gdyby w węgierskiej szkole średniej, na kursie oficerskim i w czasie walk na froncie padł na niego choćby cień podejrzenia o panslawizm to nie skończyłby tej szkoły a na froncie zostałby natychmiast zdegradowany. Musimy więc przyjąć że W. Dziubek był w tym czasie Madziarem do kości, jak to ujął F. Machay. A przy jego przedwojennej pro-polskiej działalności opisanej przez L. Rydla należy postawić wielki znak zapytania. Zwolniony ze służby wrócił do Jabłonki w połowie listopada 1918r. Trudno ocenić stopień uświadomienia narodowego W. Dziubka w tym czasie. Za namową ks. Sikory udaje się do Nowego Targu gdzie trafia pod rozkazy płk. Galicy. Czy 21 letni chłopak od wielu lat praktycznie nieobecny na Orawie mógł obiektywnie ocenić sytuację gospodarczo- społeczno- narodowościową? Szczerze wątpię.
mądry i skromny08.03.2022, 10:06
To czemu tego bohatera społeczność Jabłonki pod wodzą wójta Jana Sikory wyrzuciła z Jabłonki?
A Ty kim jesteś?08.03.2022, 06:44
@ "mądry i skromny"

"Ciągnie wilka do lasu"
My czcimy tych, którzy nie ulegli wynarodowieniu i pozostali Polakami
mądry i skromny06.03.2022, 19:22
Nie tylko rodzina Dziubków była podzielona, to samo było z Machayami, Borowymi, Mikami i wieloma innymi.
Pytanie06.03.2022, 17:00
Na siłę, na pokaz wymyślona rocznica, a rodzina Dziubków była podzielona, jego brat czuł się Słowakiem...czy władze gminy o tym wiedzą?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl