30.05.2023, 08:55 | czytano: 1784

Jacek Sowa: Nowy Targ po staremu. Tradycja i stabilność

Wiesław Wojas
Niebawem będzie 70 lat, kiedy powołano do życia Nowotarskie Zakłady Obuwia. Zakład, który odmienił oblicze ówczesnego Podhala przetrwał niespełna 40 lat. Na gruzach nowotarskiego kombinatu powstało kilka zakładów, które zapragnęły kontynuować produkcję branży obuwniczej w tym mieście. Należała do nich firma, która dziś jest krajowym potentatem…
W 1990 roku powstała firma WOJAS, której początki były skromne, przy produkcji kapci w barakach po zakładach prefabrykatów budowlanych w Rogoźniku. Mijały dekady różnych uwarunkowań i mimo, że bieżąca sytuacja geopolityczna nie rozpieszcza producentów, ta nowotarska marka na dziś ma się dobrze.
- Kontynuujemy tradycje nowotarskiego kombinatu i jego profil produkcyjny. Nasze buty muszą mieć dobrą jakość i komfort użytkowy; daje to staranna produkcja oparta o krajowe i europejskie komponenty. A głównym celem jest solidna stabilność firmy – twierdzi Wiesław Wojas.

Solidność zakładu została doceniona kolejny raz na początku tego roku, zapisana spektakularnym kontraktem na obuwie dla naszego wojska, co nie przeszło bez echa w administracyjnych strukturach NATO. Takie prestiżowe zamówienia natychmiast odbijają się na giełdowych notowaniach spółki.

Czy wpływa to na codzienne realia firmy; bez wątpienia tak, ale że marka WOJAS S.A. jest na giełdzie niedowartościowana, wynika to z realiów rynkowych i jest elementem polityki strategicznej firmy, której niepotrzebne są spektakularne fajerwerki; liczy się długoterminowa stabilizacja ekonomiczna w tych niespokojnych czasach.

Musimy dbać o bezpieczeństwo socjalne ponad tysięcznej załogi, w której nadal pracują całe rodziny; niektórzy ponad trzydzieści lat!

Ale w funkcjonowaniu firmy, a zwłaszcza na newralgicznym odcinku sprzedaży, pojawiają się nowinki. Obok mającej coraz większy udział sprzedaży internetowej, pojawił się pionierski na naszym rynku projekt KLARNA, którego promotorem jest dyrektor ds. marketingu, Michał Wojas, prywatnie syn właściciela firmy. Projekt polega na indywidualnej sprzedaży detalicznej z odroczoną płatnością. Szwedzki partner (z polskimi korzeniami!) wziął na siebie cale ryzyko handlowe; WOJAS jest prekursorem tej formy handlu na polskim rynku.

Tegoroczna wiosna nie była może tak złotodajna jak poprzednia, którą wzmocniły zakupy ze strony ukraińskich uchodźców, jednak w ponad 140 sklepach w kraju i kilku u naszych południowych sąsiadów obroty były zadowalające.
Kiedyś rozpoznawalny, flagowy model nowotarskiego obuwia, zimowe apreski Relaks, dziś zastępują sportowe buty trekkingowe, stanowiące jeden z ważniejszych modeli spośród kilkuset tysięcy par butów, rzucanych każdego roku na rynek.
WOJAS S.A. wzorem swego protoplasty dba o sport na Podhalu. Firma jest głównym sponsorem klubu piłkarskiego o tej historycznej nazwie, który po trudnym sezonie zapewne utrzyma się w trzeciej lidze. Ale dla Wiesława Wojasa o wiele ważniejsza jest jego Piłkarska Akademia, w której ćwiczy ponad trzysta młodych adeptów futbolu w wieku od 6-ciu do 19-tu lat.

Jednak tradycje nowotarskiego sportu to hokej na lodzie. Pamiętamy pierwszą dekadę XXI wieku, kiedy to upadający klub „Podhale” wziął pod opiekę Wiesław Wojas; było to wejście smoka, uwieńczone sukcesami i ostatnim, jak do tej pory, 19-tym tytułem mistrza kraju. Czy wraz z awansem reprezentacji Polski do światowej elity przyszedł znów czas, aby Wojas wrócił do hokeja? Adresat zbywa to wymownym milczeniem; to nie jest czas na ślizganie się po lodzie…
Wiesław Wojas i jego firma jest znaczącym graczem na polskiej arenie gospodarczej, nic też dziwnego, że jest ważną postacią w podhalańskiej społeczności.

Ale nie tylko podhalańskiej; w tym roku przypada jubileusz 15-lecia sprawowania przez niego funkcji Honorowego Konsula Republiki Słowackiej; o tym napiszemy oddzielnie.

Jacek Sowa
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Gorol z gorc31.05.2023, 11:59
Tylko dla czego Pan Wojas nie płaci składek zusowskich od klubu. Czyżby piłka też go już męczyła. Czy liczy znowu na pomoc miasta, bo taki bidulek
Radzio31.05.2023, 11:17
Mocno nietrafiona laurka, Pan podpyta pracowników, Panie Redaktorze
zniesmaczony30.05.2023, 21:35
ale pan wchodzisz w d...
Jasiu30.05.2023, 11:08
Ale bzdury, kombinat powinien do dzisiaj funkcjonować i dawać zatrudnienie na normalnych uczciwych warunkach.
Niech Pan Wojas powie ile jest winny MOSIROWI, bo Łapsa mówi że NKP to największy dłużnik w mieście.
A jak by tak dbał o sport w mieście to nie dopuścił by do tego żeby Rubiś był prezesem naszego klubu NKP.
taśma30.05.2023, 08:58
ta tzw "Solidność zakładu" stoi panie Jacku na glinianych nogach. Pracowników niech Pan nie pyta bo się włosy zjeżą
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl