18.06.2023, 14:22 | czytano: 2182

Wspomnienie Niepokalanego Serca NMP. Róże różańcowe i automobiliści u Gaździny Podhala (zdjęcia)

zdj. Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej Królowej Podhala
LUDŹMIERZ. 17 czerwca okazał się wielowątkowym dniem. To liturgiczna rocznica pobytu św. Jana Pawła II i jego modlitwa różańcowa przy ołtarzu polowym. Ojciec święty był w Ludźmierzu we wspomnienie Niepokalanego Serca NMP.
Do Gadziny Podhala nie tylko przyjechało wiele dzieci I-komunijnych, przedstawicieli Róż regionu, ale i samochodów - automobili sprzed lat. A kopia MBL wyruszyła do Ogrodów św. Katarzyny w Nowym Targu na popołudnie uwielbienia.
Eucharystii dla Róż podczas pielgrzymki "Otoczmy różańcem dzieci i młodzież" przewodniczył ks. dr Stanisław Szczepaniec w koncelebrze z kustoszem i innymi kapłanami. W homilii mówił o zniewoleniu wynalazkami technicznymi, i o zwycięstwie Niepokalanego Serca nad naszymi zniewoleniami. Pielgrzymka - mówił - to droga, gdy idzie się tam gdzie dzieją się Boskie sprawy. Tam każde czyste serce odnosi zwycięstwo nad złem, nad grzechem, nad słabościami. Przed Mszą święta Pielgrzymi wysłuchali świadectwa o rodzinie góralskiej i konferencji ks. Stanisława zachęcającego, by dzieci tworzyły różańcowe płatki róż i odmówili tajemnice Światła w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym z fragmentami kazania koronacyjnego bł. Stefana Wyszyńskiego - Prymasa Tysiąclecia.

A w obecności kopii figury Pani Ludźmierskiej przeszło 150 osób uwielbiało Obecnego Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W homilii ks. bp Andrzej Przybylski zapraszał do szczególnej modlitwy o pokój. We współczesnym świecie - zauważył Hierarcha coraz częściej młodzi ludzie nie potrzebują Kościoła, a może nawet mówią, że nie potrzebują Pana Boga. To zły symptom. Wypływa to z ich braku doświadczenia miłości, z samotności, z bezsensu. A my w tych dniach wołamy: Jezu Dobry i Cichy, Serca pokornego - daj mi serce nowe podobne do Twego. Doświadczcie bożej Miłości - życzył rozmodlonym Biskup Andrzej - bo tylko Bóg może nas obdarować prawdziwą Miłością.

Z Rabki przyjechało też przeszło 50 szoferów ze Słowacji starodawnymi automobilami. ustawili auta pod sypką i sami zapragnęli spotkać się z Matką i Królową Podhala. Przeszło setka Słowaków otwartymi sercami słuchało historii pojawienia się i działania do dziś Matki Zagubionych.

źródło: Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej Królowej Podhala, s/
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl