07.08.2023, 19:56 | czytano: 1296

"Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie zapomnij o mnie". Wspomnienie o Franciszku Majdaku (zdjęcia)

arch. rodzinne pp. Majdaków
Niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz został założony w celu eksterminacji narodu polskiego. Za moment rozpoczęcia jego „działalności” przyjmuje się przybycie pierwszego transportu 728 Polaków przywiezionych z więzienia w Tarnowie dnia 14 czerwca 1940 roku.
Sprowadzano ich z różnych więzień, w tym również ze słynnej katowni Podhala – Palace, która mieściła się w Zakopanem. Transport ten stanowili w znacznej części uczniowie gimnazjum, studenci i wojskowi. Znajdowali się również nauczyciele, architekci, artyści malarze, rzeźbiarze, przewodnicy górscy, czy też sportowcy.
Niedawno wspominaliśmy Franciszka Majdaka, więźnia Palace oraz I transportu Polaków do KL Auschwitz. Według informacji zawartej w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, Franciszek Majdak urodził się 7 sierpnia 1899 roku w Poroninie. W tamtym roku zgłosił się do mnie Pan Jan Motyka z Illinois, który zechciał uzupełnić biografię członka swojej rodziny.

„Franciszek Majdak urodził się w Przyborowie koło Żywca 7 sierpnia 1899 roku. Był synem Józefa Majdaka i Reginy z domu Mędrala. Wychował się w domu z ówczesnym numerem 23, który stoi do dnia dzisiejszego. Był żonaty dwukrotnie, jako że jego pierwsza żona zmarła. Pierwsza żona urodziła mu bliźnięta: Tadeusza i Zofię. Tadeusz już nie żyje, a Zofia wyszła za mąż i mieszka obecnie we Wrocławiu.

Przed II WŚ Franciszek Majdak pracował w Poroninie na Podhalu, skąd został zabrany do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie zmarł albo został zamordowany. Jego osierocone bliźnięta wychowywały się osobno. Syn Tadeusz u moich dziadków, a Zofia u stryja w Zwardoniu.

Więcej wiem o życiu syna Tadeusza, bo znałem go osobiście. Pewne epizody z jego dzieciństwa były opowiadane w rodzinie wielokrotnie. Kiedy miał pięć lat w czasie okupacji niemieckiej, jego kolegą był Guinter Pilz, jego rówieśnik, syn Pilzów. Ojciec Guintera był oficerem zollamt’u, czyli straży granicznej, ponieważ Przyborów graniczy ze Słowacją. Wspominało się o tym w domu, bo jadali z jednej miski. Obaj mówili mieszanką niemiecko/góralską, ale kiedy się pokłócili jak to dzieci, to mały Guiter mówił do Tadzia: „Pójdzies kominom”.

Tragiczne było to, że Franciszek, ojciec sieroty Tadzia właśnie tak zakończył swój żywot. Jeżeli takie małe dzieci niemieckie wiedziały o krematoriach w Auschwitz, to musieli im o tym powiedzieć ich rodzice. Guinter pewnego zimowego dnia wjechał do kępy krzaków, przebił się na patyku i zmarł w drodze do szpitala w Żywcu. Mój ojciec wiózł go na saniach. (…)”

„Pani Zofia Misiarz Majdak ma już blisko 90 lat. Żyją z mężem we Wrocławiu. Śmierć jej ojca w Auschwitz bardzo zaważyła na jej życiu. Zachorowała na gruźlicę kości i do szkoły chodziła z innymi dziećmi, inwalidami. Tam poznała męża. On nie ma jednej ręki. Jako inwalidom ciężko było, ale wychowali dwoje dzieci i mają też wnuki. Jej brat, Tadeusz, miał bardziej tragiczne życie.”
Jan Motyka

Franciszek Majdak był naczelnikiem poczty w Poroninie. Aresztowany przez gestapo trafił do więzienia w Palace – katowni Podhala w Zakopanem. Następnie osadzony w więzieniu w Tarnowie. W przeddzień transportu wywołano z cel więźniów z przygotowanej wcześniej listy. Z tarnowskiego więzienia zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi do budynku łaźni w celu dezynfekcji i kąpieli. O świcie następnego dnia przeprowadzono więźniów ulicami miasta, by wtłoczyć ich następnie do przygotowanych wcześniej wagonów.
14 czerwca 1940 roku Franciszek Majdak zostaje przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili stał się numerem 592. Zginął 30 grudnia 1941 roku w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.

Zwracam się z apelem do wszystkich rodzin więźniów Palace, niemieckich i austriackich obozów koncentracyjnych z terenu Podhala z prośbą o przesyłanie wszelkich informacji dotyczących losów ich bliskich.

„Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie zapomnij o mnie!”

Panie Janie, dziękujemy!

S. Śmietana, zdjęcia pochodzą z arch. rodzinnego pp. Majdaków
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl