Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego, które przez ostatnie lata działało przy Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu, okazało się niezwykle potrzebne dla pacjentów z tego regionu. Co jednak równie ważne oferowało pomoc psychiczną w zupełnie nowej formie leczenia, uzupełniającej istniejący w placówce Oddział Psychiatryczny.
Był to program pilotażowy, z założenia trwający tylko przez okres czterech lat, który dobiegł końca. Ale to nie oznacza, że centrum przestaje przyjmować pacjentów i udzielać im niezbędnej pomocy. Teraz bowiem pod nazwą Centrum Zdrowia Psychicznego jest finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i mogą z niego korzystać nie tylko mieszkańcy Powiatu Nowotarskiego, ale i Tatrzańskiego. Obecnie też działają również dodatkowe dwa punkty przyjęć w Zakopanem i Nowym Targu. Środowisko Centrum Zdrowia Psychicznego przy nowotarskim szpitalu powstało w ramach projektu „Deinstytucjonalizacja szansą na dobrą zmianę. Projekt zintegrowany. Obszar testowania – Powiat Nowotarski”. - Ponad 4 lata temu podpisywaliśmy umowę na dofinansowanie tego projektu – mówi dyrektor Ewa Piątkowska dyrektor Centrum. - I pamiętam jak dziś, że było to dokładnie 5 marca 2020 roku. Czas szybko jednak mijał i wraz z końcem 2023 roku zakończyliśmy realizację tego projektu. Mogę teraz podsumowując ten czas powiedzieć, że zrealizowaliśmy wszystkie założenia projektu. To nie oznacza jednak zamknięcia naszej placówki z której korzystają setki pacjentów – nasza działalność jest kontynuowana chociaż w nieco innej formule. Co równie ważne, teraz z pomocy naszych specjalistów mogą korzystać pacjenci nie tylko z Powiatu Nowotarskiego, ale i Tatrzańskiego. Przez cztery lata działania Środowiskowego Centrum Zdrowia Psychicznego okazało się, że pomoc psychiczna jest na Podhalu niezwykle potrzebna. Wystarczy przypomnieć, że od marca 2020 roku centrum pomogło 3500 klientom indywidualnym. Z kolei klientów instytucjonalnych, którzy skorzystali ze szkoleń i psychoedukacji było ponad 1700. To w sumie prawie 5500 podmiotów, ale przede wszystkim pacjentów pracujących i mieszkających na terenie całego Powiatu Nowotarskiego. Niewątpliwie więc skala udzielonej pomocy była ogromna, a to pokazuje ilu mieszkańców południa Małopolski zmaga się z różnego rodzaju problemami psychicznymi. Choć na początku wiele osób wątpiło czy uda się zrealizować całe przedsięwzięcie,
Już w roku 2016 rozpoczęły się rozmowy o możliwości stworzenia tego projektu i ubiegania się o dofinansowanie – przypomina Marek Wierzba dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu. - Z założenia miał to być projekt w zakresie szeroko pojętej opieki psychiatrycznej. On miał wprost nawiązywać do sprawdzonych i stosowanych wzorów leczenia psychiatrycznego, szczególnie w krajach Europy Zachodniej. Przyznam, że gdy pierwszy raz miałem okazję się z tym zetknąć, było to dla mnie rewolucyjne w założeniach. Uznaliśmy, że trzeba spróbować. Z perspektywy czasu przyznam, że wielu z nas miało obawy czy zastrzeżenia czy to się uda. W pewnym okresie musieliśmy się zmierzyć nawet z sceptycznymi ocenami instytucji finansującej. Taki jest jednak los pionierów i dzięki naszej determinacji ostatecznie projekt udało się zrealizować.
Forma działania Środowiskowego Centrum Zdrowia Psychicznego przy nowotarskim szpitalu była niezwykle innowacyjna, by nie powiedzieć rewolucyjna. Zmieniała praktycznie całkowicie podejście do pacjentów z problemami psychicznymi.
- Ten projekt to był początek ewolucji nowotarskiej psychiatrii – mówi dr Ewa Makieła lekarz psychiatra, wtedy wicedyrektor Centrum. - W tym roku mija 30 lat odkąd psychiatria zagościła na terenie Powiatu Nowotarskiego. To wtedy został otwarty Oddział Psychiatryczny w nowotarskim szpitalu. To była kompletna nowość, bo wcześniej w zasadzie pacjenci trafiali głównie do dużych szpitali psychiatrycznych. Teraz jest kolejny etap i psychiatria z leczenia szpitalnego zaczyna być przenoszona do środowiska pacjenta, blisko jego miejsca zamieszkania. Nie da się rozdzielić tego, w jakim środowisku żyjemy, od tego, co się z nami potem dzieje i jakie mamy objawy w kryzysach.
Jak wyjaśniała Ewa Piątkowska, w ramach centrum - poza medyczną pomocą w szpitalu, lekarze i terapeuci wychodzili do środowiska. Były zespoły mobilne, sieci współpracy z organizacjami pozarządowymi, samorządem, Podhalańską Akademią Nauk Stosowanych.
Był też eksperyment z tzw. mieszkaniem chronionym. - Częścią oparcia społecznego było prowadzenie mieszkania chronionego. W trakcie projektu skorzystało z niego 12 osób. To taka forma wsparcia, że klient jest medycznie prowadzony w centrum, a dodatkowo ma zapewnione wsparcie społeczne. Mam tutaj na myśli zespół ludzi: opiekun mieszkania chronionego, pracownik socjalny i prawnik. Oni pomagają podopiecznemu urządzić się samodzielnie, ale z ich wsparciem. A w perspektywie zawsze jest szansa samodzielnego zamieszkania – opisuje sposób działania dyrektor Ewa Piątkowska.
Projekt formalnie się zakończył. Potrzebujący jednak nadal mogą liczyć na wsparcie. Przy nowotarskim szpitalu funkcjonuje Centrum Zdrowia Psychicznego, a dodatkowo pomoc została rozszerzona na teren Powiatu Tatrzańskiego. Punkty konsultacyjne powstały w Zakopanem, a także w Rabce-Zdroju.
materiał nadesłany