03.10.2013, 16:20 | czytano: 3130

Przedłużyć dominację

W najbliższy weekend po raz 17 ruszy unihokejowa ekstraklasa mężczyzn. Nowy Targ zdominował krajowy czempionat. Drużyny z tego miasta aż 15 razy stawały na najwyższym stopniu podium mistrzostw Polski i chcą podtrzymać dobrą passę.
Jedenaście razy z rzędu mistrzowska korona trafiła do Szarotki, trzy razy z rzędu ( w ostatnich latach) triumfowali Górale, a raz Podhale. Osiem razy nowotarskie drużyny zajmowały dwa pierwsze miejsca, a tylko raz zajęły całe podium.
Obecnie w najwyższej lidze mamy dwie drużyny ze stolicy Podhala – Madex Górale i Worwa Szarotka. Ci pierwsi zrobili ogromny skok. Z zespołu, który był w cieniu lokalnego rywala, którego nie był w stanie przez kilka lat ugryźć, nagle powstała ekipa, głodna sukcesów i dążąca do nich z wielką konsekwencją. Trzy lata temu udało się przełamać hegemonię Szarotki i od tego momentu o niczym innym nie marzą, jak dorównać Szarotce w ilości zdobytych tytułów. Nic więc dziwnego, że chcą powtórzyć sukces z ostatnich trzech lat i kolejny raz zasiąść na tronie. Szarotka z kolei będzie chciała wreszcie odegrać się na Góralach. Ubiegły sezon był najgorszy (brąz) odkąd występuje w krajowym czempionacie.

- Nie ukrywamy, iż naszym celem jest zdobycie czwartego z rzędu mistrzostwa, mimo iż kadra drużyny mocno się zmieniła – mówi Bartosz Gotkiewicz, grający trener Górali. – Część zawodników zakończyło przygodę z unihokejem - Patryk Brzana, Mariusz Sąder, Tomasz Cholewa i Damian Krugiołka. Michał Garb i Tomasz Brzana z kolei chcą odpocząć od unihokeja, a Karol Subik rozpoczął studia w Krakowie. Kamil Barszczewski zdecydował się na zmianę barw klubowych i przeszedł do Szarotki. Do drużyny po rocznym pobycie za granicą wraca Piotrek Bełtowski, być może dołączą do nas Michał Leja (UKS Multi’75 Killers Kraków) oraz Krzysiek Sulka. Korzystając z nowego przepisu Polskiej Ligi Unihokeja, w drużynie seniorów zagrają dwaj zawodnicy Wiatru Ludźmierz - Karol Pelczarski i Wojciech Komperda. Liczymy również, że w decydującej fazie rozgrywek dołączą do nas kolejni zawodnicy, którzy okazać się mogą wielkim wzmocnieniem drużyny. Uważam, iż sezon będzie bardzo emocjonujący. Mocna będzie Zielonka oraz Szarotka. Ciekawa drużyna budowana jest w Siedlcu, gdzie do zawodników doświadczonych dołączyli młodzi, dobrze zapowiadający się gracze.

O miłą niespodziankę dla swoich kibiców postarają się na pewno zawodnicy beniaminka z Łochowa, zwłaszcza grając we własnej hali. My jednak nie oglądamy się na inne drużyny, tylko stale chcemy podnosić nasz poziom sportowy. Jesteśmy mocni, co pokazał poprzedni sezon, w którym nie przegraliśmy żadnego meczu. Nie lekceważymy nikogo. Boisko zweryfikuje, która drużyna 17 maja okaże się najlepszym teamem w kraju. W imieniu wszystkich działaczy i zawodników zapraszam kibiców do oglądania i dopingowania naszej drużyny.

Górale inaugurują sezon na własnym parkiecie. W sobotę (godzina 19) i niedzielę (10) gościć będą Pioniera Tychy. Szarotka z kolei wybiera się do grodu Kraka. Tam skrzyżuje kije z Mutli Killers.
- Przed nami kolejny sezon zmagań, po najgorszym w historii klubu – mówi kapitan Szarotki, Lesław Ossowski. - Czujemy ogromną chęć odegrania się i pokazania, że wciąż możemy walczyć o najwyższe cele. Oczywiście nie będzie łatwo, bo już nie tylko Górale byli lepsi od nas, ale również ekipa z Zielonki. To dobrze dla rozgrywek, że pojawiła się trzecia siła w lidze. Myślę, że przez to walka o mistrzostwo będzie bardziej atrakcyjna. Dla nas powinna to być dodatkowa motywacja. Teraz dopiero okaże się jaki mamy charakter do sportu, sprawdzimy się nie jak idzie dobrze, ale w sytuacji, kiedy ostatni sezon był naprawdę bardzo słaby w naszym wykonaniu. Chcemy rozegrać lepszy sezon niż rok temu. Starać się grać w każdym meczu na takim poziomie, na jaki nas stać, a wtedy wyniki przyjdą same. Bardzo cieszymy się, iż wraca do nas Michał Dziurdzik. Wiadomo jaką klasę prezentuje i bez dwóch zdań będzie ogromnym wzmocnieniem. Do treningów powrócił Wojtek Batkiewicz, który na pewno nie raz pomoże nam w tym sezonie. Tak naprawdę, to każdy musi indywidualnie przyłożyć się do pracy na treningach, by na koniec sezonu mógł poczuć satysfakcję. Widać po pierwszych treningach, że mamy zapał i głód grania. Oby to przełożyło się na jakość naszej gry.

Tekst Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl