28.10.2013, 10:13 | czytano: 2896

Unihokej. Bramkarz to skarb (zdjęcia)

zdj. Stefan Leśniowski
Co znaczy dobry bramkarz, przekonały się unihokeistki Szarotki podczas konfrontacji z PUKS Trzebinia o mistrzostwo juniorek. Justyna Trębacz była przeszkodą nie do pokonania. Nie pierwszy raz udowadnia, że ma ogromny talent do bronienia. Niestety tego nie da się powiedzieć o jej vis a vis.
W tym przypadku „co leciało, to wpadało” – jak skomentował to jeden z kibiców. Ale nie tylko bramkarka ponosi winę za porażki. Zawodniczki z pola też popełniały błędy. Można to wziąć na karb młodości, bo też większość zespołu to nowicjuszki, które po raz pierwszy stanęły w szranki ligowego spotkania.
- Nie byliśmy faworytem – mówi trener Szarotki, Lesław Ossowski. – W Trzebini nie zmienił się skład od zeszłego medalowego sezonu. U mnie sporo jest dziewczyn, które dopiero debiutowały. Chcę, żeby się ogrywały i nabierały doświadczenia, by w przyszłości grały na wyższym poziomie. Na pewno dużo pracy przed nimi. Trzebinia była lepsza. Brakuje nam organizacji gry do przodu. Mamy problem z strzelaniem goli, zawłaszcza takiej bramkarce jaką jest Trębacz. Z kolei my tracimy zbyt łatwo bramki.

Worwa Szarotka Nowy Targ – PUKS Trzebinia 1:7 (0:2, 1:3, 0:2) i 1:6 (1:1, 0:4, 0:1)
Bramki dla Szarotki: Sulka (I mecz); Burdyn (II mecz).
Worwa Szarotka: M. Zapała – Węgrzyn, J. Piekarczyk, Burdyn, Gruszczak, Rokicka – Sulka, Worwa, Dziubińska, E. Piekarczyk, Szopińska – Jaróg, Horniak, Smysky, Czernecka. Trener Lesław Ossowski.

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl