09.02.2014, 12:07 | czytano: 3587

Niespodzianka Kierskiego (zdjęcia)

zdj. Stefan Leśniowski
- Mikołaj Kierski postarał się o ogromną sensację. Ograł reprezentanta kraju, zawodnika ze ściślej czołówki krajowej. Duży szacun należy się Mikołajowi – mówi trener Gorców, Tomasz Klag.
Nowotarscy tenisiści stołowi ulegli Strzelcowi Frysztak w kolejnym meczu pierwszej ligi, ale tanio skóry nie sprzedali. W najlepszej dyspozycji był Kierski. Już w pierwszym pojedynku z Michałem Dąbrowskim pokazał kilka zagrań z wyższej półki. Do tego ogromną ambicję. Bronił piłki daleko od stołu, a jak trzeba było, to z poświęceniem rzucał się za piłeczką po podłodze. Przegrał w pięciu setach, ale wszystkim jego postawa zaimponowała.
- Szkoda tej gry, bo Mikołaj był dzisiaj w znakomitej dyspozycji. Odnalazł rytm swojej gry – powiedział Tomasz Klag. - Niestety ja zawiodłem. W piątym secie w pojedynku z Mateuszem Czernikiem, podczas time out, coś chrupnęło mi w kolanie i musiałem z dalszych gier zrezygnować.

Zastąpił go Jakub Czyszczoń, który w grze podwójnej z Kierskim nie poradzili sobie z duetem Chmiel – Czernik, ale Kuba w singlu ograł Damiana Wojdyłę i był to jego pierwszy punkt zdobyty w pierwszej lidze.

- Trójka młodych wilczków wreszcie zatrybiła. Każdy zdobył po punkcie – cieszył się Tomasz Klag.

Tym trzecim był Tomasz Klocek, który jako jedyny w pierwszej serii gier pojedynczych odniósł zwycięstwo. Pokonał Krzysztofa Niemca. – Jest wystraszony. Nie pozwól mu uwierzyć, że może z tobą wygrać – radził trener Tomasz Kowalczyk po pierwszym wygranym secie.
Klocek nie zastosował się do tych słów, pozwolił rywalowi wrócić do gry. Przegrał drugą partię do czterech i kwaśną minę miał szkoleniowiec. Na szczęście wygrał kolejne dwie partie i oblicze szkoleniowca się rozjaśniło.

Gorce Nowy Targ – Strzelec Frysztak 3:7

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl