02.08.2014, 14:42 | czytano: 2632

Drużyna męska KS Gorce wycofana z I ligii

- Sponsorzy, którzy byli z nami, zawiesili finansowanie klubu. Budżet nie został zapięty. Zabrakło pieniędzy od części sponsorów. Dlatego nie chcąc popaść w długi zmuszeni zostaliśmy do podjęcia trudnej decyzji, wycofania drużyny męskiej z pierwszej ligi - informuje prezes Gorców, Józef Guzik.
Gorce nie mają szczęścia do awansów do wyższej ligi. Gdy panie awansowały do ekstraklasy, po roku zespół praktycznie się rozpadł. Z braku kasy. Teraz spotyka taki sam los mężczyzn. Po historycznym awansie do pierwszej ligi, utrzymali się w niej, ale w nadchodzącym sezonie nie wystąpią. Znowu z powodu braku pieniędzy.
- Tenis stołowy to sport indywidualny i wyniki poszczególnych zawodników są dla nas ważne – zaznacza prezes. – Mówię to pod kątem wycofania męskiej drużyny z pierwszej ligi. Problemem są pieniądze. Działalności sekcji jednak nie zawieszamy. Panowie grać będą nadal, tyle, że w drugiej lidze, gdzie koszty zdecydowanie będą mniejsze. Zaś młodzi zawodnicy będą mieli okazję podnoszenia swoich umiejętności. W klubie stawiamy na pracę z młodzieżą.

Drugoligowy zespół tworzyć będą – Tomasz Klocek, Mikołaj Kierski i Jakub Czyszczoń, którzy w minionym sezonie grali już w pierwszej lidze oraz Adrian Bukowski i Antoni Pietrzak. Z drużyną pożegnał się długoletni kapitan, ostoja nowotarskiego tenisa – Marek Mozdyniewicz. W nowym sezonie zagra dla beniaminka pierwszej ligi z Trzebini. Z kolei grający trener Tomasz Klag wybrał drugoligowy zespół UKS Olesno.

- U nas pieniądze nie były pewne, więc odeszli –puentuje Józef Guzik. – Niemniej Klag nadal będzie pracował w kubie jako szkoleniowiec, wspólnie z Tomkiem Kowalczykiem. Już rozpoczęli zajęcia z młodzieżą, bo ona dla nas jest najistotniejsza. Mamy przecież w klubie mistrzynie Polski żaków Zuzannę Kowalczyk, utalentowaną Olę Garb, Klaudię Gach oraz starszych – Agnieszkę i Antoniego Pietrzaków, Marcin Wąsik, a także Bartka Królikowskiego, który zagrał w tym roku w mistrzostwach Polski. Jest z kim pracować. Rozpoczynamy budowę od postawa. Taka jest tendencja w klubie co 10 lat, by szkolić młodych adeptów i doprowadzać ich do dobrych wyników na ogólnopolskiej arenie. W poprzednim sezonie drużyna żeńska występowała w drugiej lidze, w tym roku jej występy uzależnione są od tego, czy takowa liga będzie istnieć. Ile drużyn się do niej zgłosi. Jeśli będzie to korzystne dla sportowego rozwoju dziewcząt, to wystartujemy. Jeśli nie, to istnieje możliwość gry w trzeciej lub czwartej lidze z mężczyznami.

Gorce to nie tylko tenis stołowy, choć on zawsze był oczkiem w głowie prezesa. To również koszykówka, a od tego sezonu do Gorców, po wielu latach, wraca liga siatkówki w męskiej wydaniu.
Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
komentarze
xyz03.08.2014, 09:54
kierownik się zmienil/P,KUBOWICZ] i po tenisie'''''hotel padl nieczynny wsezonie jaja my wszyscy nato pracujemy z maszej kasy KIER GORC NA BURMISTRZA CZAS Z TAKIMI PROTEKCJAMI OD GORY
śmiech na sali02.08.2014, 16:01
Na stadiony piłkarskie i piłkę to zawsze się znajdzie... Tam gdzie sukcesy to nie ma, czy to wsparcie dla drużyn czy obiektów sportowych.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl