- Miło jest prowadzić zespół, gdy na ławce ma się wartościowych piłkarzy, którzy potrafią przesądzić o losach spotkania. To nie pierwszy mecz, kiedy rezerwowi biorą sprawy w swoje ręce. Siedzenie na ławce nie jest karą. Każdy jest częścią zespołu, wchodzi na boisko i wykonuje swoją robotę – zapewnia trener NKP Podhale, Marek Żołądź.
Rzeczywiście wielkie słowa podziękowania należą się szczególnie Jackowie Pietrzakowi (debiut w NKP), Robertowi Mroszczakowi i Radosławowi Antolakowi.W drugiej połowie gospodarze zdominowali grę, przyspieszyli i zakopiańczycy nie potrafili zareagować. Wymarzony debiut zaliczył Jacek Pietrzak, znany ze snajperskiej smykali. Był tam, gdzie rasowy napastnik powinien być i… dobił piłkę odbitą przez bramkarza po strzale Hałgasa. Gol ten podziałał kojąco na podopiecznych Marka Żołędzia, którzy od tego momentu byli panami na placu gry. Dorzucili drugie trafienie, również z dobitki, po wcześniejszej fenomenalnej interwencji Paszudy.
NKP Podhale Nowy Targ – KS Zakopane 2:0 (0:0)
Stefan Leśniowski