18.09.2014, 21:52 | czytano: 1170

Liczymy na dwa finały

Mateusz i Rafał Polaczykowie, bracia Filip i Andrzej Brzezińscy oraz Michał Wiercioch i Grzegorz Majerczyk – kajakarze górscy wychowani na wodach Dunajca, dzisiaj w nocy rozpoczynają rywalizację w mistrzostwach świata w „epicentrum sportów ekstremalnych” Deep Creek.
Weźmie w nich udział ponad 600 uczestników z 45 państw świata. Nasz kraj za oceanem reprezentować będzie 11-osobowa kadra, w tym sześciu wychowanków pienińskich klubów.
Na starcie pojawią się wszyscy obrońcy tytułu z zeszłego roku. My najbardziej liczymy na Mateusza Polaczyka (K1) oraz Marcina Pochwałę i Piotra Szczepańskiego (C2). Najmocniejszym punktem wydaje się być Mateusz Polaczyk. Czwarty zawodnik igrzysk olimpijskich w Londynie będzie bronił brązowego medalu wywalczonego w ubiegłym roku w Pradze. Zadanie bardzo trudne, ale wykonalne. W tym sezonie Mateusz na podium uplasował się raz, podczas zawodów PŚ w Londynie.

Liczymy również na dobry występ naszych par w konkurencji kanadyjek dwójek (C2). W finale powinni zameldować się Piotr Szczepański i Marcin Pochwała. Awans do wspomnianej fazy rywalizacji wydaje się być realny również dla braci Brzezińskich – Filipa i Andrzeja.

Konkurencja jednak nie śpi. Jedną z największych postaci amerykańskich mistrzostw może być David Florence. Dwukrotny srebrny medalista olimpijski (Pekin 2008, Londyn 2012) w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze, czego dowodem może być wywalczenie drugiego miejsca w tegorocznej edycji PŚ. Brytyjczyk będzie bronił dwóch złotych medali wywalczonych w konkurencjach C1 oraz C2 (wspólnie z Richardem Honslowem). Największymi rywalami Brytyjczyka będą reprezentanci Słowacji. Takie nazwiska jak Bens, Martikan i Slafkovsky budzą respekt w całym kajakowym środowisku. W C2 szanse upatruje się u kuzynów – Ladislava i Petera Skantarów oraz legendarnych braci bliźniaków – Petera i Pavola Hochschornerów.

W konkurencji kajakarzy (K1) do rywalizacji po dłuższej przerwie wywołanej kontuzji wraca Vavrinek Hradilek. Fachowcy upatrują złotego medalistę w jego rodaku, 20-letnim Jirim Prskavcu. Silną ekipę drużynowo wystawiają Niemcy – Sebastian Schubert, Alexander
W ubiegłym roku wspaniały sukces w rywalizacji kajakarek świętowali Francuzi. Złoty medal powędrował wówczas do mistrzyni olimpijskiej z Londynu Emilie Fer, po srebro sięgnęła jej rodaczka Nouria Newman. W tym sezonie obie Francuzki nie prezentowały się tak dobrze. Zdecydowanie ten rok należy do Austriaczki Coriny Kuhle, triumfatorki Pucharu Świata. Zdobycie trzeciego tytułu mistrzyni świata byłoby pięknym ukoronowaniem wspaniałego sezonu.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl